Sam

I Am Sam
2001
7,8 89 tys. ocen
7,8 10 1 88985
7,1 18 krytyków
Sam
powrót do forum filmu Sam

Rozum podpowiada, że taki człowiek jak Sam- niepełnosprawny intelektualnie mężczyzna o umyśle kilkuletniego dziecka, nie ma swojej córce nic do zaoferowania. Nie pomoże jej w szkole, nie wytłumaczy zmian jakie zachodzą w jej organizmie, nie odpowie na pytania, które ją nurtują, nie przygotuje do dorosłego życia tak, jak mogliby to zrobić "normalni" rodzice, nie da jej tzw. poczucia bezpieczeństwa. Argumenty można mnożyć.

Po drugiej stronie są uczucia, serce. Nikt nie będzie kochał Lucy tak, jak jej rodzony ojciec, który przecież opiekował się nią przez pierwsze 7 lat życia i ona nie będzie kochała nikogo w taki sposób. Przebywanie razem, w swoim towarzystwie, daje im obojgu szczęście. Sam nie zna tabliczki mnożenia i słabo czyta, ale czy to jest ważne, w porównaniu z tym jak wiele czasu spędza z córką, ile uwagi jej poświęca, jak się z nią bawi i jak razem z nią stara się poznawać tajemnice świata? Dla dziecka to jest chyba ważniejsze? Można porównać, kto jest lepszym rodzicem- wykształcona, inteligentna, wiecznie zajęta prawniczka Rita, która nie ma czasu dla swojego syna, która mogłaby mu pomóc w lekcjach i wytłumaczyć wiele rzeczy, ale tego nie robi, bo i tak nie ma na to czasu, a może jednak kochający, troskliwy, choć upośledzony Sam? Moim zdaniem odpowiedź brzmi- Sam.

A wy co wybieracie- rozum czy jednak uczucia?

ocenił(a) film na 7
Laura_Melody

Nikt nie chce się wypowiedzieć na ten temat? Piszę,żeby temat nie spadł ze strony głównej, bo jestem ciekawa czy jest ktoś kto uważa, że Sam jednak nie powinien odzyskać prawa do opieki, a może wszyscy myślą tak jak ja?

ocenił(a) film na 9
Laura_Melody

Ja to widzę tak, dzięki temu, że Sam jest taki jaki jest, Lucy nauczy się szybko samodzielności, bo raz dwa odmienią się role i to ona się będzie nim opiekować, ale to zależy od osobowości dziecka, w końcu nie musiała być w cale taka mądra jak to pokazali w filmie. Wiem, odpowiedź nie za bardzo na temat, ale z niej wywnioskować można, że raczej skłaniam się do drugiej.

ocenił(a) film na 10
Laura_Melody

Dobro dziecka przede wszystkim, a faktem jest iż niepełnosprawny ojciec w pełni nie może zaspokoić potrzeb dziecka. Rozwiązanie, które czytałam w odpowiedzi na moje pytanie jest najlepsze. Nie wolno ograniczyć dziecku kontaktów z ojcem, ani też pozwolić, by ten sam wychowywał je. Rozum czy serce, w takiej sprawie nie można dać jednoznacznej odpowiedzi.