Film opowiada o losach rodzica, który pomimo opóźnienia w rozwoju walczy o swoją córkę do skutku. Sam jest
mężczyzną, który jest zawsze miły, cierpliwy i darzy każdego życzliwością. Wychowując dziecko, poczęte przez bezdomną,
która nocowała u Sama, otrzymuje on pomoc od swoich niepełnosprawnych przyjaciół. Gdy dziewczynka kończy 7 lat sąd
odbiera ją ojcu pod pretekstem braku dalszej jej możliwości rozwijania się. Mózg sama odpowiada funkcjonowaniu 7-
letniego chłopca. Dzięki pomocy sławnej adwokatki przeżywającej własne rozterki rodzinne nieugięty ojciec odzyskuje
swoją ukochaną córkę.
Choć sama nie do końca byłam przekonana iż taka niepełnosprawna osoba powinna wychowywać dziecko, na koniec
filmu można śmiało stwierdzić, że to nie inteligencja się liczy przy wychowywaniu dziecka, a siła miłości i
odpowiedzialność.
Film tyczy się prawdziwych problemów. Odmiennie do tak wielu powstających w tych czasach. Uczy i pokazuje pewne
wartości. Nie chodzi tylko o samą miłość rodzicielską, ale również o podejście do osób niepełnosprawnych. Ukazuje on
nam, że takie osoby mają takie same uczucia jak ludzie pełnosprawni i często są od nich lepszymi ludźmi.
,,Dzięki pomocy sławnej adwokatki przeżywającej własne rozterki rodzinne nieugięty ojciec odzyskuje
swoją ukochaną córkę. ''
Właśnie zabieram się za oglądnie tego filmu. Lubię poczytać recenzje przed seansem, ale od dzisiaj to się chyba zmieni. Dziękuję Ci z całego serca, dzięki Tobie wiem, jak się skończy film... Jakim trzeba być kretynem, aby nie zaznaczyć, że temat jest spojlerem?
Widziałam właśnie film i cieszę się, że nie odwiedziłam forum przed seansem, bo bym sobie go zepsuła.... Proszę oznaczać temat że jest spojlerem.