Film bardzo dobry, choć nie tak dobry jak dwie pierwsze części trylogii. Mimo że scenariusz napisał ten sam twórca co trzy pierwotne części, w filmie nie brakuje nieścislości w stosunku do trylogii:
1. W Początku matka Pawlaka zostaje wraz z jego siostrami wywieziona na Sybir, więc w scenie końcowej w wagonie najprawdopodobniej starsza kobieta to nie matka Kazimierza, tylko jego teściowa. To z kolei nie pasuje do Samych Swoich, gdzie w scenie na cmentarzu na krzyżu zmarłej jest LEONIA PAWLAK, a więc matka Kazimierza.
2. Na poczatku filmu Sami swoi Kazimierz przedstawia Jaśkowi rodzinę i mówi, że Wicia urodził się w rok po wyjeździe Jaśka do USA. A z filmu Początek wynika, że Jaśko wyjechał kiedy Kazimierz był jeszcze dzieckiem.
3. W Początku Jaśko zaatakował kosą ojca Kargula a z Sami Swoi wiemy, że było inaczej. Jaśko kosą potraktował samego Kargula.
Na razie tylko tyle rzuciło mi sie w oczy. Wy macie jakieś inne błędy fabularne wypatrzone?