Co tu duzo pisac - film potwornie się dluży, dostaje jakiegos dziwnego przyspieszenia po 1 godz. i 44 minucie i konczy się niezrozumiale, brakuje jakiejs ciekawej klamry spinajacej całosc. Co do samej fabuly to dziewczyna zachowuje się tak jakby błagała o kazdy gest akceptacji i sympatii, zero szacunku do samej siebie, za każdym razem próbuje dotrzec do faceta, inicjujac kontakt, a on od niej ucieka. Na koncu filmu siedzi załamany na ławce i ona znow wykonuje pierwsza ruch żeby ten kontakt pogłębić. Taki naciagany watek tej przyjaźni. Jednostronna inicjatywa na kazdym etapie życia. Sceny sa zbyt długie i monotonne. Całosc mocno dołujaca. Temat mimo wszystko potraktowany powierzchownie, za duzo scen ze szkoly, za mało ich późniejszego życia. Momentami brak muzyki dobija. Zabieg pewnie celowy, ale mozna usnąc.