ogladnalem go ze 3 razy =]
podziwiam, w sumie fajna komedia, ale chyba nie komedią ten film być miał
to jest taki film na zasniecie u mnie. klade sie, wlaczam go i po chwili spie. wychodzi jakies 15 min na wieczor i po tygodniu film obejrzany =]
no chyba, że tak, ale końcowe dialogi wymiatają, dawno się tak nie ubawiłem ;)
komedia nie komedia, ja staram sie go brac na powaznie i przezywac troski hatełejów. no i teksty, nie tylko w koncowce sa zajebiste - krotkie, zwiezle i jakze podniosle =]