PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9352}
7,9 18 444
oceny
7,9 10 1 18444
8,0 20
ocen krytyków
Sanatorium pod klepsydrą
powrót do forum filmu Sanatorium pod klepsydrą

Sanatorium pod klepsydrą jest filmem nie mieszczącym się w żadnej skali, ani konwencji. Has
już w "Rękopisie" udowodnił, że jest magiem kadru. I o ile w "Rękopis znaleziony w Saragossie"
widz raczony był ascetycznym czarno-białym kadrem, to w "Sanatorium pod klepsydrą" miał aż
nadmiar kolorów (szczególnie po obróbce cyfrowej) z tym, ze w tym wypadku wyszło to filmowi
na dobre, ba, na bardzo dobre, genialne. Każdy kadr, to dopieszczony obraz mogący stanowić
samodzielną całość, której nie powstydziłby się ani Salvadore Dali, Joan Miro, Paul Delvaux
każy z osobna i razem wzięci. Jeżeli ktoś ceni sobie taki reżyserów jak Alejandro Jodorowsky czy
Luis Buñuel , Wojciech Has przyćmi ich, i im podobnym twórców. Podejrzewam, że David
Cronenberg wzorował się na Sanatorium kręcąc swój głośny eXistenZ (1999). Lektura
obowiązkowa dla miłośników dobrego kina i prozy Bruno Schulza. 11!

ocenił(a) film na 9
aabraq

Bardziej skłaniałbym się do tezy, że wizualnie to Tarkowski jest najbardziej podobny do Sanatorium Hasa aniżeli typowo surrealistyczni twórcy -Buñuel i Jodorowski.

ocenił(a) film na 10
aabraq

Dla mnie ten film to majstersztyk, Has jest arcymistrzem kina. Tylko Salto Konwickiego jest równie genialnym polskim filmem, jeżeli chodzi o podobne (oniryczne) klimaty i rewelacyjne możliwości interpretacji.

użytkownik usunięty
xtomix

Film ,,Sanatorium pod Klepsydrą'' trafił na reżysera wielkiego i nie wygodnego tego tematu. Z jednej strony Wojciech J. Has (reżyser polskich filmów, wielokrotnie nagradzany, później wykładowca i rektor w Łódzkiej Szkole Filmowej, której uczył do końca PRL-u) miał talent, ponieważ umiał stworzyc film z bogatą scenografią, tajemniczością, klimatem i atmosferą (dodatkowo z dobrym i uznanym aktorstwem), a z drugiej strony jego filmy są powolne, trochę przegadane i jakby malarskie dzieła (może ,,Lalka'' byłaby lepsza, gdyby inny reżyser nakręcił ten film). Dlatego film podobnie jak ,,Lalka'' pod okiem innego reżysera mógłby byc lepszy, a ,,Sanatorium pod Klepsydrą'' było dobre, ale nie najlepsze. Myslę, że książka była lepsza (nie czytałem niestety).

użytkownik usunięty

Jeśli chodzi o gwiazdki to daję temu filmowi 8/10. Myślę, że dzisiaj można byłoby to lepiej nagrac, jeśli byliby rerżyserzy, którzy tworzą starą literaturę. Nowej literatury też mało. Poza ,,Wojna polsko-ruska'' i ,,Tatarak'' to chyba jeszcze ,,Weiser Dawidek'', ale mało tych produkcji. Za komuny były dobre role (aktorzy po teatrach) - teraz potrzeba dobrych sztuk i dobrych teatrów też, scenografia była bogata, bo były pieniądze. I geniusz, był kiedyś może pojawic się i teraz.

ocenił(a) film na 10
aabraq

Patrząc z bardziej współczesnego punktu widzenia Sanatorium kojarzy mi się z Matriksem albo Incepcją.Has pokazał bardzo dobrze jak na tamte czasy podróż we własny umysł, który potrafi nam przywalić porządnego kopa, ale każdy chyba czasem potrzebuje takiej wycieczki w głąb siebie gdzie wszystko jest możliwe , gdzie rzeczywistość miniona, ale prawdziwa splata się wydarzeniami potencjalnie możliwymi , ale takimi dla których nie starczyło miejsca na osi czasu i jest tam wszystko co przeżyliśmy, przeczytaliśmy, zobaczyliśmy kiedykolwiek.Dobrze odbyć taką podróż wejść do własnego sanatorium pod klepsydra, rozliczyć się ze sobą, własnymi przeżyciami, własnym ojcem, który nie żyje, przyjacielem lub kimkolwiek innym z kim chcemy się rozliczyć, pojednać, zatoczyć koło na początku i na końcu pogadać z kierownikiem sanatorium i wyjść przez meandry własnego umysłu do rzeczywistości i zdarzeń dla których starczyło miejsca na osi czasu i nie bawić się we własnego boga zbyt długo.Wyjść zawsze warto choćby rzeczywistość miała wyglądać jak cmentarz z polem świeczek- jaka pigułkę chcesz niebieska czy czerwona?Film oczywiście w warstwie psychologicznej od Matriksa czy Incepcji rozbudowany dużo bardziej przez co niezrozumiały dla większości i nudny , zresztą przyzwyczaiłam się ,że od większości ludzi nie można za dużo wymagać.Wystarczy komentarze poczytać niektóre choćby tutaj na forum, ludzie nie rozumieją tej wędrówki w głąb siebie samego, na podstawie własnych przeżyć. Dodając do tego klimatu scenografie to istne arcydzieło dla tych jak podejrzewam 5% , którzy rozumieją dla innych nuda i kicz.Porównując z Saltem Konwickiego to salto jest jednak łatwiejsze w odbiorze, z bardziej wartka akcja przez co trzyma bardziej w napięciu, ale Salto to inny klimat nie taka wedróka w meandry własnego umysłu i analizowania różnych zdarzeń , które się wydarzyły lub potencjalnie tylko mogły sie wydarzyć.

ocenił(a) film na 5
aabraq

Musisz, to musisz. Ale czytam - nadmiar (jako pochwała, dziwne) kolorów, dopieszczone kadry... A sens? Czy zrozumiałeś sens prozy Schulza i nadmiar kolorów u Hasa?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones