Kolejny film o homosiach ja rozumiem że teraz bycie homosiem jest KUL i TRENDY ale bez przesady. MArne filmy zyskują popularność bo przedstawiają losy mniejszości nie dokońca normalnej.
Czy potrafisz zobaczyć w tym filmie jeszcze coś innego oprócz homoseksualizmu? Ja w tym filmie zobaczyłam wiele o miłości, przyjaźni, zrozumieniu, tolerancji, wyrozumiałości, wybaczeniu i wielu innych... A wszystko to było podane (wg mnie) w bardzo przyjemny sposób. Wkurzają mnie mężczyźni, którzy mają obsesję na tym punkcie. Homoseksualizm nie jest głównym tematem tego filmu - jeśli nie zauważyłeś...
Przykre, ze wśrod miłośników, kina sa ludzie, którzy tak podchodza do tematów fimów. Jeśli nie lubisz tej tematyki nikt chyba nie zmuszał cię do obejrzenia tego filmu. Jest dużo dobrego kina , które porusza ten temat i nie dlatego , że jest to trendy tylko dlatego, że autorzy mają coś do powiedzenia tak w ogóle o człowieku a homoseksualiści czy tego chcesz czy nie też są ludźmi! Mówisz tak jakby w Polsce był zalew filmow gejowskich. W Polsce nie wiem ile wchodzi na ekrany filmów rocznie ale na pewno są to setki z tego filmy, które mają za głównych bohaterów gejów to moze 1 lub 2 rocznie- chyba to nie jest żaden zalew! Z jednym trzeba sie zgodzić , że to film bardzo słaby , momentami wręcz kiczowaty. Nie mówi nic ciekawego o niczym i nie warty jest pokazywania w kinach. Trudno jednak tym tłumaczyc Twoje pogardliwe wywody nie o filmie a o ludziach.
o nie... właśnie sobie kupilem ten film. nie wiedziałem, że jest to kolejny film z wątkiem o homosiach... kiedy
ta debilna moda na wpychanie wszędzie tej niekoniecznie smacznej tematyki się skonczy? już najwyższy
czas...
Szczyt głupoty? Kupić kota w worku, a później mieć żal do świata, że nie w każdym worku jest kot.
No chciałeś się popisać elokwencją, a wyszło jak zwykle. W opisach tego filmu nie było podane, że jest to film
o homosiach, a żeby zapoznać się z filmem trzeba go oglądnąć. I teraz pytanie, czy Pan Elokwentny jest w
stanie to zrozumieć?
Nie, chciałem wykpić głupotę, zacietrzewienie i homofobię. Co jest zrozumiałe, jak sądzę, dla każdego, kto potrafi dokonywać zakupów. :-)
No widisz, po raz kolejny próbujesz być elokwentny i w efekcie używasz wyrazów, których znaczenia nie
rozumiesz. Piszesz o homofobii - czyli strachu przed homoseksualistami (homo phobia). Ja się
homoseksualistów nie boję, poprostu nie jestem fanem filmów o tej tematyce (Chyba jeszcze mi wolno, choć
mam świadomość, że brak zainteresowań tematyką homoseksualną jest w obecnych czasach niemile
widziany). Natomiast zazdroszę Tobie umiejętności zapoznawania się z treścią filmów bez wcześniejszego ich
oglądania - rozumiem, że to na tej podstawie piszesz o kupowaniu kota w worku w kontekście kupowania
nowego filmu. Pozdrowienia. Bez odbioru.
Homofobia nie oznacza strachu przed homoseksualistami. Zajrzyj do jakiegoś słownika, jeśli nie wierzysz.
Tak, tak, ludzie, nim się na jakiś film zdecydują, dowiadują się o nim i o jego twórcy. A jak decydują się na randkę w ciemno z kinem, to później mają ewentualne pretensje jedynie do siebie. Do tego, powiedziałbym, elokwencja nie jest potrzebna, to kwestia zwykłej dojrzałości.
fragment za Wiki:
Termin "homofobia" używany jest – głównie przez ludzi rozważających zjawisko uprzedzenia i dyskryminacji
wobec osób LGBT. Używanie go w takim sensie bywa krytykowane przez ludzi sprzeciwiających się
rozwiązaniom prawnym czy kulturowym wychodzącym naprzeciw postulatom osób LGBT; argumentują oni, że
stosowanie tego terminu wywołuje nieuzasadnione skojarzenia z fobią w sensie medycznym, co w debacie
publicznej sugeruje, że każda osoba nie zgadzająca się z postulatami organizacji LGBT cierpi na zaburzenia
psychiczne, co dyskredytuje ją w oczach obserwatorów[potrzebne źródło].
W związku z tą krytyką stosuje się także określenia takie jak heteroseksizm, heterocentryzm czy
heteronormatywność, niezawierające cząstki "fobia". W codziennym użyciu jednak zakres terminu "homofobia"
obejmuje homofobię w sensie medycznym, heteroseksizm, heterocentryzm, heteronormatywność oraz
wszystkie formy agresji skierowanej wobec osób homoseksualnych, ze względu na ich orientację seksualną.
PS. Jesteś naprawdę męczący, niekoniecznie elokwentny.
Tak, tak, uwielbiam być upierdliwy dla wszelkiej maści buców. Wykazywanie ich ignorancji sprawia mi często sporą frajdę. Bez względu na stopień mojej elokwencji.
Gdybyś zajrzał do słownika, jak sugerowałem, miałbyś mniej do czytania.
Wróć do mojego pierwszego wątku i zobacz swoją histeryczną reakcję. Uderz w stół, a nożyce się odezwą....
Chyba postu, nie wątku. Jeśli ktoś zareagował na coś histerycznie, to Ty, na obecność homoseksualnych postaci w filmie, który wcale, notabene, nie jest o homoseksualizmie. Typowa homofobiczna reakcja, no i w tym wypadku jeszcze głupia do tego. Ja zaś dobrze się bawię, Koteczku.