już je zabrały na Deadpoola, pozostaje Killing Joke i Lobo i już mogą mieć zjechane dziecińśtwo.

A ja mam zjechane dziecinstwo? Bo wiesz, ja jeszcze nie jestem dorosły a ten Deadpool jakos mi dziecinstwa nie popsul!

Nie :P ja mam takie na myśli poniżej 8-9 roku życia.

Aaa... No kiedys pamietam, jak mialem 6 czy 7 lat (juz dawno) i kolega jako jedyny z klasy gral w te wszystkie GTA itp. i faktycznie byl najbardziej agresywnym dzieckiem z klasy. Oczywiscie nie wiem jak teraz bo znalem go tylko do konca podstawowki. A wgl czytales "killing joke"?

Nie o tyle go czytałem ale tez widziałem B)

Komiks - świetny. Film - niezły

jak to? widziałeś film?

Gdzie obejrzeć film?

Ja go obejrzałem na jakimś torrencie... Teraz ciężko znaleźć.

W kinie?

spokojnie można sobie zobaczyć na cda :)

e tam, agresja wynika nie z gier czy filmów tylko z tego jak dzieciaki są wychowane. Ja jak byłem mały oglądałem filmy typu Obcy, Predator, Teksańska Masakra itd, grałem GTA San Andreas, Drivera, Postala 2 czy Far Cry (którego swoją drogą każdą część staram się ograć do dziś) i jestem normalnym nie agresywnym człowiekiem.

Zagadzam się w 100%

Nie wiecie co piszecie:

https://www.youtube.com/watch?v=J50755HDfsk

Ja wiem, jestem żywym przykładem, od małego na Horrorach i grach gdzie flaki latają a krew leje się hektolitrami, wiesz ręka noga mózg na ścianie, a jestem normalnym człowiekiem.

Też w dzieciństwie gralam miedzy innymi w GTA. Poza tym Bond na konsoli, Alone in the dark i inne ciekawe gry pokazane przez starszego brata. Nie uważam siebie za agresywną osobę, chociaż wf-istka w liceum twierdziła inaczej... Obecnie jestem stomatologiem. Hmm... Hahah:-D

Nie wiesz, WTTW_FILM. Mechanizm społecznego uczenia się agresji jest udowodniony naukowo, w wielu badaniach, na tysiącach ludzi. Nie możesz formułować ogólnego twierdzenia jedynie na swoim przykładzie, że agresja nie wynika z gier, filmów itp. Oczywiście zgadzam badania pokazują również, że agresja w filmach i grach komputerowych nie jest ani jedynym, ani determinującym występowanie agresji czynnikiem. Na pewno jednak zwiększa szansę wystąpienia i zintensyfikowania takich zachowań.

Mogę bo znam wiele osób (wiele czytaj praktycznie każdy mój znajomy) które od małego robiły podobnie do mnie i nikt nie jest psychopatą, nie jest agresywny ani nikogo nie zabił. więc teoria teorią ale miejmy też trochę własnych przykładów.

Ale wiesz, że tego typu dywagacje w internecie są śmieszne i bezcelowe, bo niczego nie jesteś w stanie udowodnić. Kto wie czy w tej dyskusji nie biorą udziału sami psychopaci, którzy twierdzą, że nimi nie są... ;) Twoje zmyślone słowo przeciw komuś, kogo totalnie nie znasz przez anonimowość internetu.

Masz mnie! W piwnicy mam poćwiartowane zwłoki a na balkonie trzymam jakiegoś typa którego uprowadziłem tydzień temu :D

Wszystko zależy od charakteru, rodziców, znajomych, środowiska. Nie od filmów i gier. W takim średniowieczu było jeszcze więcej psychopatów i "potworów" niż teraz, ale przecież oni grali w GTA, no nie?

Jakkolwiek komicznie to nie zabrzmiało to Ty pisałeś "jestem żywym przykładem". Nikt Cię tu nie zna, więc równie dobrze możesz pisać, że jesteś szejkiem Arabskim.

Nigdzie nie pisałem, że zgadzam się z tezą, że zło istnieje przez gry komputerowe. To zawsze jest wynikiem wszystkich składowych (rodziców, otoczenia, psychiki, dojrzałości itp.). Przypuszczam, że dziecko zupełnie inaczej by się rozwinęło, gdyby od małego było non stop karmione tylko przemocą.

Ja tu nie mówię o sytuacji w których od małego do dzicka się tylko przemocą wali, ja mówię o normalnej rodzinie, normalnych ludziach a że dziecko ogląda filmy o Rambo to to nie zrobi z niego psychola -.-

jak dziecko 24h na dobę ogląda tego typu rzeczy, nie ma WZORCÓW dobrych w postaci rodziców to potem robi się patola
ale jak dzieciak w domu od łebka ma wytłumaczone co i jak to nawet po Teksańskiej Masakrze mu nie odp**rdoli.

Dokładnie, a gadanie że wszystko brutalne to wina gier i filmów jest chore. W sumie, do na przykład morderstwa może takiego poje.ba zainspirować wszystko, mogą to być nawet rybki w akwarium. A to jakim się jest zależy od tego jak rodzice wychowali w domu.

Ale o co chodzi z tym filmem? Że dzieciak naśladuje innych to nic nowego. Mało tego, mało to dzieci za mało lata biły, niszczyły różne rzeczy? Za dzieciaka komputera do 10-12 roku życia nie używałem, to samo z TV ale jakoś takie zachowanie miało miejsce. Ale nie spotkałem się jeszcze z zachowaniem typu, wszedł dzieciak do auta i wyskoczył z budynku jak GTA. BUllshit.

Nie mam ambicji naprawiania świata ani krytykowania tego marnego dzieła. Po prostu ktoś napisał ciężką bzdurę o braku wpływu przekazu medialnego na nasze zachowanie (w tym wypadku agresji). W swoim poście sobie przeczysz i zawierasz błąd logiczny.

Przeczysz sobie, bo najpierw piszesz, że człowiek uczy się przez naśladowanie, a później wyśmiewasz fakt naśladowania zachowań zawartych w grach video. Fakt jest taki, że człowiek uczy się zachowań m.in. przez naśladowanie i dotyczy to zarówno rzeczywistego zachowania, jak prezentowanego w filmie, słuchowisku czy książce. Nie ma prostego przełożenia 1 do 1, że zachowanie zaobserwowane zostanie powtórzone - na to ma wpływ szereg czynników - ale jeśli zachowanie zostało przedstawione jako atrakcyjne, szanse jego powtórzenia rosną. Większość ludzi hamuje się przed powtarzaniem zachowań dla nich niebezpiecznych, chociaż są przypadki skoków z 10 piętra, morderstw i samobójstw w konsekwencji fascynacji filmami czy grami video. Wspomniałeś GTA - wklejam pierwszy lepszy link (patrz pkt 7):

http://www.charismanews.com/culture/52651-14-mass-murders-linked-to-violent-vide o-games

Twój błąd logiczny polega natomiast na tym, że piszesz, że nie oglądałeś TV i nie grałeś w gry do 10 roku życia, a mimo to prezentowałeś szereg zachowań agresywnych i traktujesz to jako dowód na brak wpływu tv i video na takie zachowania. Napisałem to już ale się powtórzę - media nie są jedynym, ale jednym z potencjalnych źródeł nauki naszego zachowania. Do czynników związanych z agresją dochodzą jeszcze geny, środowisko, okoliczności, temperament, warunkowanie klasyczne i instrumentalne, wychowanie, frustracja oraz kilka innych. Tylko, że mnogość czynników nie jest dowodem na brak wpływu mediów tylko na złożoność sprawy, a badania i doświadczenie pokazują, że wpływ mediów na nasze zachowanie (nie tylko agresję) jest ogromny. Niestety w Polsce lubi się dyskutować z faktami, a każdy czuje się specjalistą od wszystkiego nie liznąwszy nawet tematu.

Zapomniałem napisać "no offens". Nie szukam kłótni.

Kolego to amerykanie inna kategoria ludzi mniej wykształconych...

Jeśli codzienny widok flaków i krwi, morderstw i tortur- choćby na ekranie- nie sprawia, że dzieciak nasiąka agresją, nawet podświadomie- czy że mimo nasiąknięcia dozuje później jej "wydalanie", zamiast wybuchać i wzbudzać trwogę wśród rówieśników... to tym bardziej, jak ma do tego doprowadzić wychowanie? Pouczenia rodziców? Kazania? Dziecko uczy się po jakimś czasie, jak zachowywać się w domu pod okiem starych i zrywa z tą konwencją, gdy znajduje się w towarzystwie innych dzieci. To udowodnione. Tak więc to geny odpowiedzialne za agresję sprzyjają agresji- a wszystkie bodźce zewnętrzne to może być tylko i aż- stymulator.

Hmmm, dziwne, myślę ze to bardzo indywidualna kwestia. Ja nie miałem jakiegoś zakazu od rodziców na gry 18+, czy coś tego typu. Inaczej mówiąc, grałem w takie gry jak GTA, no i nie uważam, że w tamtym wieku bylem agresywny, natomiast mój kolega z mocno katolickiej rodziny, miał własnie owy zakaz na takie gry... No własnie, miał zakaz a do spokojnych nie należał, wręcz bym powiedział, ze miał ADHD: siedzi spokojne, a po chwili zaczyna Cie bić, dokuczać, wyzywać.

Ja miałem tylko w wieku do 10 lat. Potem gralem normalnie.

Granie w gry i oglądanie horrorów w dzieciństwie wcale nie powoduje agresji u ludzi to wszystko zależy od ich charakteru, sam się wychowałem na takich rzeczach a wcale nie jetem agresywny, wyznaje kodeks bushido, chodziłem na siłownie i ćwiczyłem karate, a w ogóle nie jestem agresywny a po pijaku to przytulam ludzi zamiast ich lać po mordach, kwestia charakteru. A ta cała otoczka wokół gier i filmów to medialna papka dla mas i moherów...

Na Deadpool'u miałam za sobą ojca, który czytał i na bieżąco cenzurował synkowi napisy ;) Nie zdziwiłabym się, jakbym i na tym filmie siedziała z dzieciarnią.

W sumie dobry pomysł, dzieciak nie narzeka, że rodzic go na film nie zabrał, a rodzic nie martwi się, że dziecko wulgaryzmy pozna. Ciekawi mnie tylko co robił podczas scen seksu Wade'a i Vanessy.

Maił już odbębnioną rozmowę na temat skąd się biorą dzieci.

Patrząc na to jak świętowali Dzień Kobiet, to raczej z tego dzieci nie będzie.

To był dobry wstęp do poruszenia tematu antykoncepcji, a w tym do fetyszów i bdsm.

Na wszystko masz odpowiedź. Chyba wiem jak będzie wyglądać twoja rozmowa z dzieckiem, kiedy zacznie zadawać "trudne pytania". Puścisz mu Deadpoola. :D

Mistrz :D

Ciekawe o czym będą rozmawiać na seansie Ludzkiej Stonogi :)

Deadpool jako komedia jest słaby w porównaniu z Sausage Party.

Ej ale od Lobo sie odwal w latach 90 przeczytałem wszystko co było dostepne w kioskach xd mając max 10 lat -,-

Będzie larum ze strony "świadomych" rodziców jak po ich wycieczce z pociechami na Romana Barbarzyńcę :)

Z tego co wiem w Stanach film ma kategorię wiekową R, więc raczej i w Polsce nie będzie dostępny dla młodszej widowni.

W polsce bedzie dostepny od 15 lat

To od ilu lat filmy są dostępne, a kogo na salę kinową wpuszczają to dwie różne rzeczy.

A to prawda, kiedyś to sprawdzano, teraz ważna jest kasa.

Nie do końca. Pracowałem kiedyś w CC i było tak, że jeśli dzieciak sam kupi bilet i będzie chciał wejść, to po prostu nie zostanie wpuszczony. Na filmy 18+ dowodu nikomu się nie będzie chciało sprawdzać i jak ktoś ma 16 lat, to pewnie zostanie wpuszczony, ale już 13 to nie. Natomiast inaczej sprawa wygląda, jak idzie dziecko z rodzicem, bo wtedy to nawet 6 latek może pójść na najgorszy możliwy film 18+, jeśli rodzic wyrazi takie życzenie, bo to jest jego odpowiedzialność, co ogląda pociecha i kino nie może mu tego zabraniać.

NA sali będzie pełno dzieciaków, toż to przecież animacja:/

Animacja pełną gębą.. gęba kiełbasek ;-) jestem ciekawy jak można zrobić film o kiełbaskach.