Pierwowzorowi do pięt niestety nie dorasta. Cała obsada to jakiś dziesiąty garnitur, ale grają nawet przyzwoicie, nie licząc jednego psychotycznego skanera, którego wyczynów przed kamerą nie da się oglądać bez łapania się za głowę. Od filmu wieje nudą, jest rozwleczony bez sensu, a sceny akcji są naprawdę nieszczególne. Fabuła również jest niezbyt interesująca. W filmie są jakieś sceny gore i inne efekty specjalne (deformowanie twarzy pod wpływem silnej telekinezy). Przyzwoicie zrobione, ale za mało ich, żeby warto było dla nich samych to oglądać.