z całą pewnością inspirował się tym dziełkiem

podobieństwo do "Katedry" Bagińskiego.

Stare animacje, zwłaszcza te nieme, mają w sobie coś strasznego. Tutaj dodatkowo
"Schody" są czarno-białe i okraszone muzyką, przy której ciarki po plecach chodzą. Nie będę
tu spojlerował na temat zakończenia, ale muszę napisać, że kiedy oglądałem to pierwszy
raz już jakiś czas temu, zwaliło mnie z nóg. Produkcja...

Zazwyczaj mamy pod górkę; zazwyczaj widzimy tylko w sposób okrojony; zazwyczaj mamy jakiś cel; zazwyczaj angażujemy mnóstwo sił żeby do niego dojść. Bez gwarancji sukcesu. Ale jedno jest pewne - idziemy utartymi szlakami, sami stając się cząstką tego, co już było.

Nawet fajna animacja, ale ciekawe skąd wzięły się pierwsze "schody". Chodzi o te na dole.

Jak w temacie, da się tę animację obejrzeć bez głośników?

jak w temacie.
obsesyjny sen z gatunku surreal to wszystko na ten temat ;-)

dlaczego opis zawiera interpretacje i po czesci jakby zdradza zakonczenie?
nie jest to najlepszy pomysl

http://www.youtube.com/watch?v=syTEWO22DZ4&feature=related