Bardzo pozytywne zaskoczenie, wyśmienicie się na tym filmie bawiłem.
Mamy grupkę znajomych (w tym dwie ładne dziewuchy), opuszczony psychiatryk wyglądający tak jak powinien, czyli syf i odrapane ściany oraz killera, którego nie da się nie lubić, gdyż cały czas dowcipkuje i się chichra. Oprócz tego są jeszcze trzy inne dziewczyny, napotkane po drodze przez głównych bohaterów, a ich liderka była świetnie przerysowaną postacią, no i ten jej śmiech.
Na plus na pewno też charakteryzacja, szczególnie w bliskich ujęciach widać jak to nieźle wygląda. Do tego kilka mocnych scen gore (wiertarka w czole, rozrywana buźka, odcinanie paluchów) i bardzo fajna, wpadająca w ucho muzyka.
Przyczepić się do czegoś jest tu ciężko, ale jakbym już musiał na siłę, to można by ukrócić te wstawki z czarno-białym filmem, zrobić większy bodycount i dodać trochę golizny, ale to mało znaczące pierdoły, bo film ogląda się naprawdę dobrze. Polecam!