Kompletnie zmiażdżyła mnie końcówka. Spada jak grom z nieba, rozlewa się po ciele i ogarnia cały umysł. Film trzeba na nowo przewartościować, popatrzeć na wiele wątków z innej perspektywy. I wtedy pojawia się pytanie: czy na pewno wiem, o czym był ten film...? Niezwykły.