zgadzam sie:) swietny film, kapitalne zdjecia, dbry humor

warto obejrzec;)

też się muszę zgodzić bardzo mi się podobał, ale na początku oglądania jakoś dziwnie uznałam, ze to Esposito jest mordercą Ups! I dopiero w końcówce filmu zorientowałam się, że chyba nie. Ktoś też miał taki problem ?

ciekawa jestem czy ktos miał jeszcze takie podejrzenia :)

Ja przez moment (od wizyty po latach Esposito u Moralesa) myślałem, że to ten ostatni zabił Pabla próbując ukoić żal wynikający z tego, że Gomez jest na wolności ;]

o tak to było bardzo realistyczne... potem się zdziwiłam widząc mordercę w kaltce

też zaliczyłam tę wpadkę ;) Swoją drogą postać mordercy była moim zdaniem świetnie zagrana! Scena, w której Irene go prowokuje do przyznania się do winy była paraliżująca. Nie mówiąc o jego spojrzeniu erotomana-mordercy-gwałciciela. brrrrrr.

świetna też była scena w windzie ( miny Irene i Esposito )

Tak! zgadzam sie! i ten stoicki spokoj morderczy z lekka domieszka psychozy...

Film genialny! Byłby u mnie arcydziełem gdyby nie charakteryzacja i... SPOIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIILER ... i sama końcówka ze spełnioną miłością. W sumie mi się to podobało i podświadomie bardzo chciałem, żeby tak się zakończyło... Jednak prawdziwa i głęboka miłość nabiera jeszcze większej wagi, gdy jest niespełniona... I drugie moje ja pragnęło właśnie tego ;)

ej to trzeba było nie czytać ! Zmusić się do wyłączenia filmweba prze oglądaniem :)

naświetlam swoje wrażenia względem obejrzanego filmu :)
W swoim poprzednim poście użyłem słowa SPOILER, żeby ostrzec, że za chwilę takowego zapodam..
Nigdy nic nie czytałem i nie czytam ;)

Scena gdy laska biegnie za odjeżdżającym pociągiem z ukochanym w środku, tam jest uchwycona ta niespełniona miłość...

to dobrze :) A tak zapytam co było nie tak z charakteryzacją ? Osobiście uważam, że była dobra, piękne obrazy i świetny Darin
I też mi się podobało to ukazanie uczucia, takie inne niż zawsze i piękne, choć smutne... Ale kurcze wydawało mi się, że nie było spełnienia....

Sztucznie bardzo wypadła w moim oku charakteryzacja postarzająca bohaterów. Przy zbliżeniach wydawało mi się, że za chwilę odpadnie im jakaś część twarzy. Zdjęcia bardzo dobre!
<UWAGA ZA CHWILĘ SPOILER!!!!!>
Spełnienie miłości długo nie nadchodziło, ale ostatnia ewidentnie ukazuje, że postanowili nareszcie być z sobą.

Niesamowite musi być uczucie, gdy człowieka trapi coś przez wiele lat i nareszcie następuje moment gdy problem się rozwiązuje i nawet nieważne od której strony :) Ważne że wątpliwości znikają...

edycja nie działa :/
*ostatnia scena

A no , jeśli tak spojrzeć na te uśmiechy w ostatniej scenie .... :)