Sekretne okno

Secret Window
2004
7,1 249 tys. ocen
7,1 10 1 248520
5,9 32 krytyków
Sekretne okno
powrót do forum filmu Sekretne okno

Na przestrzeni ostatnich 10 lat w kinie nie pojawiła się żadna dobra produkcja powstała na podstawie opowiadania czy powieści Kinga. Tak. Zaliczam do tego grona nawet "Zieloną milę", która moim zdaniem został zepsuta myśleniem o stworzeniu filmu pod Oscary. Z "Sekretnym oknem" dotarliśmy już chyba do dna, a przynajmniej mam taką nadzieję. Pod koniec tego filmu bohater grany przez Deppa mówi, że najważniejsze w opowieści jest zakończenie. I zgadzam się z tym całkowicie. Jest ono ważne zwłaszcza w opowieściach, które mają zwodzić widzów/czytelników wskazując ślepe tory, a jednocześnie podrzucając niewidoczne na pierwszy rzut oka wskazówki co do prawdziwego toru dziejów. Tak ma być też i w tym filmie. Problem w tym, że zupełnie to nie wychodzi. Wszystkie chwyty zastosowane w tym filmie są ordynarne, prostackie i w gruncie rzeczy naiwne. Już po pięciu minutach wiadomo, jaki będzie koniec. Przez resztę filmu modliłem się, żeby okazało się, iż nie jest to nieudolność twórców, lecz właśnie ślepy tor. Niestety z każdą minutą moja nadziej na to malała, a kiedy film się kończył pozostała mi już czarna rozpacz, że ten film obejrzałem.
Scenariusz jest całkowitą pomyłką, zlepkiem stereotypów tak wyświechtanych, że aż szkoda gadać. Rozczarowują również aktorzy, którzy najwyraźniej zdają sobie sprawę z nędzy scenariusza i odwalają chałturę na pół gwizdka. Jeszcze Turturro jako się trzyma, jednak trzeba przyznać, że miał najłatwiejsze zadanie. Jego postać jest na tyle efektowna (czy raczej efekciarska), że mimo całego bezsensu jeszcze jakoś trzyma się kupy. Jednak już Depp ma trzy czy cztery pozy i tyle samo min, które prezentuje przed kamerą z perfekcją robota. Reszta postaci jest zupełnie pozbawiona wyrazu i traktowana przez reżysera/scenarzystę jak ruchome meble.
W sumie film porażka, który nawet fanów Kinga powinien rozczarować (łagodnie mówiąc).

torne

Zgadzam sie z toba!!!! Ten film to naprawde kompletna porażka,na której idzie tylko usnąć i w żaden sposób nie przypomnia thileru!:/Chyba ,że jakis dla ograniczonej grupy(do mnie bynajmiej nie trafił)!Też żałuje,żę straciłam czas na ogladniecie tego delikatnie mówiąc ....niewypału....

użytkownik usunięty
Kropka_6

no wasnie, Stefan Król, jakos tak wydalo mi sie to znajome, ksiazka byla suuuper.

użytkownik usunięty
torne

Nie zgadzam się z Tobą.Jeśli chodzi o "Sectey window" to fakt, nie jest to arcydzieło.Natomiast jeśli chodzi o adaptacje S.Kinga to chyba nie oglądałeś "Shawshank redemption". Polecam Ci ten film.Obejrzyj, bo warto...

ocenił(a) film na 2

"Shawshank redemption" owszem jest filmem dobrym, jednak ma już ponad 10 lat, tak więc zaliczam go do wcześniejszego, lepszego okresu dla ekranizacji Kinga.

ocenił(a) film na 9
torne

a dlaczego nikt, mowiac o adaptacjach filmowych Kinga, nie wspomina o "The Stand"??? Wg mnie jest filmem bardzo dobrym i oddajacym ksiazke calkiem dobrze...

użytkownik usunięty
denrike

"The Stand" ma już też 10 lat (a więc przynajmniej dla mnie należy do wcześniejszej epoki), a poza tym to jest miniserial.

torne

ocenił(a) film na 9

ma dokladnie dziesiec, a teraz wlasnie pokazales, ze Twoje kryterium prowadzi tylko do pokazania, jakie to adaptacje filmow Kinga so chu----... Moze ustalisz dziewiec lat i cztery miesiace na przyklad??
King jest pisarzem, ktorego ksiazki sa maksymalnie glupie i kiczowate, ale posiadaja niewiarygodny klimat i to jest jedyna ich sila... Takie sa tez filmy na podstawie tych ksiazek... King stworzyl w swoim zyciu tylko pare publikacji, ktorych fabula jest inteligenta i nie ma nic z kiczowatosci...
PS pokaz mi dokladnie granice miedzy EPOKAMI w tworczosci opartej na Kingu, bo to mnie bardzo ciekawi... Skoro to jest EPOKA oparta na nim, wiec pewnie pokrywa sie tez z tworczoscia Kinga... Przejzalem sobie jego tytuly od lat osiemdziesiatych i zadnej rewolucji w trakcie nie bylo...

ocenił(a) film na 9
denrike

sorry za bzdurne powtorzenie :D (pokazales -)pokazania) LOL

użytkownik usunięty
denrike

Napisałem NA PRZESTRZENI ostatnich 10 lat, co oznacza: 1995 - pierwszy rok, 1996 drugi, 1997 - trzeci, 1998 - czwarty, 1999 - piąty, 2000 - szósty, 2001 - siódmy, 2002 - ósmy, 2003 - dziewiąty, 2004 - dziesiąty.
Teraz jasne

ocenił(a) film na 9

a dlaczego akurat 10 lat, a nie jedenascie, albo dziewiec... jaki film na podstawie Kinga otworzyl 1995 roku, ze akurat ta data stala sie podstawa utworzenia takiego kryterium??

a skoro to 10 lat tylko tak po prostu rzuciles, to dlaczego sie tego tak trzymasz??

użytkownik usunięty
denrike

A dlatego, że w 1994 roku wszedł do kin ostatni dobry film na podstawie Kinga, czyli "Shawshank redemption".