Oglądaliście Edward Nożycoręki ?? to już wiecie jak będzie grał Jphnny Depp w tym filmie...mimika, ruchy i zachowanie Poprostu Identyczne... Film jest przekombinowany, nic nie ma wspólnego z Thrillerem... Kiszka ... nie polecam, no chyba że na zaśnięcie !!!
Mnie się tam właśnie bardzo podoba to jego zachowanie które super pasowało do filmu i myślę że grubo przesadzasz mówiąc że było identyczne jak Edward Nożycoręki....
Przekombinowany? Jest po prostu na podstawie książki Kinga i nie widzę w nim żadnego przekombinowania... a nawet przez moment zastanawiałem się nad Twoim głupiutkim komentarzem, i szukałem w pamięci tego całego "przekombinowania". ;o)
Film nie wart funta kłaków - wg mnie jak wszystko co związane z King'iem, który jest przereklamowany (jeżeli chcecie dobrą książkę z pogranicza thrilleru, horroru i sci-fi, to sięgacie po Koontza, a nie po ten chłam Kinga). Natomiast Deep w roli nie do końca zdrowego psychicznie człowieka znowu pozytywnie mnie zaskoczył.
King jest przereklamowany... hmm on po prostu łączy horror z psychologią, przez coczęsto jest nierozumiany przez czytelników. Koontza też lubię, ale on pisze zupełnie inny rodzaj powieści i porównywac go do Kinga to czysta bzdura.
Koontz jest dobry przez 2-3 książki, to wszystko, bo potem trąci rutyną. Poza tym warsztat pisarski Koontza to prowizorka w porównaniu do Kinga.
W pewnym momencie gdy Depp szedł chyba do swojej żony czy kogoś z nożyczkami moja reakcja była automatyczna "Edward Nożycoręki !!! " :D
Co do samego filmu to bardzo przewidujący ( mnie niczym nie zaskoczył - b. łatwo było się domyślić co się stanie dalej ) ale być może pomógł FAKT iż oglądnęłam po prostu mnóstwo filmów tego typu.
Książki nie czytałam więc czy dobra ekranizacja też stwierdzić nie mogę ( aczkolwiek same książki KInga lubię :) ).
To na podstawie opowiadania Kinga i szczerze mówiąc film przebił zakończeniem wersję Kinga - finał był lepszy w filmie niż w opwiadaniu.
nie chcę tu mówić o filmie, tylko o Deppie. widziałam ten komentarz zanim wzięłam się do filmu i specjalnie zwróciłam uwagę na grę Deppa. widziałam ok. 15 filmów z nim i zawsze stwarzał indywidualną postać. nie widziałam żadnego podobieństwa między Mortem a Edwardem. chyba logiczne jest, że aktor ma dalej te same oczy, uśmiecha się w podobny sposób itd? radzę Ci jeszcze raz obejrzeć te filmy, dostrzec wyraz bólu w każdym ruchu i uśmiechy Edwarda, jego poczucie odmienności ukazane w delikatnych zmarszczkach na czole oraz zobaczyć niepewność, a pod koniec żądzę mordu i wiarę w swoje czyny Morta. Wtedy możemy pogadać.
zgadzam się, Deep ma taki swój własny styl bycia i grania, ale jego gra w tym filmie nie skojarzyła mi sie z nożycorękim... nie zapomnę tego w jaki sposób "strzelał" szczęką... to było straszne, nadal mam ciarki
Mi się Edward bardzo podobał .. Johnny jest super aktorem i nie ma takiego filmu który by był nudny z jego wykonaniem
Mi się film bardzo podobał, a mówienie o podobieństwach Morta i Edwarda są z leksza niedorzeczne.
Nie ważne jak świetny będzie film, jak ciekawy, jak dobrze zrobiony... I tak się ktoś przyczepi.
Osobiście film bardzo mi się podoba, nie jest rewelacyjny, ale zasnąć tobym nie zasnęła.