Wszystko fajnie, ale o co chodziło z tym tikiem z tą szczeną, którą kłapał, co wyglądało jak ziewanie?
Pierwsze co mi przychodzi na myśl to to, że od tej kukurydzy, ale on ją zasadził dopiero na końcu.
Więc? O co w tym chodzi, czy ktoś byłby skłonny rozwiać me wątpliwości?
mi sie zdaje <moze nietrafnie> że on poprostu chciał 'rozprostowac' mięśnie..szczęki... ech...to brzmi debilnie, ale zamiast sie wyciągnąć i poszczelać palcami zrobił to...ale faktycznie to durnie wyglądało ;p
tu chodzilo o ta kukurydze wlasnie,a to ze bylo to pokazane dopieor na koncu filmu to tylko tak dla nas,dopieor po tym jak sie dowiedzielismy o tej jego rozdwojonej osobowosci.wczesniej po prostu nam nie chcieli tego zdradzac
Jako ciekawostkę dodam, że syn Deppa ma taki tik i Johnny sobie to zapożyczył na potrzeby "Sekretnego Okna" :)