Dlaczego powiedział Mortowi, że to on nasłał shootera, oraz że pochodzi z shootercity czy
jakoś tak? Wydaje mi się, że myśląc iż rzeczywiście Mort dręczony jest przez szaleńca
postanowił wykorzystać okazję do skłonienia go by podpisał papiery rozwodowe. Mniej
prawdopodobna wydaje mi się możliwość, że wiedział o tym, że shooter i Mort to jedna
osoba, lub opcja, że to też się tylko wydawało Mortowi ( rozmowy z Tedem). Proszę o
potwierdzenie mojego wywodu lub wyprowadzenie mnie z błędu.
Ted nie powiedział mu, że nasłał Shootera - w istocie Ted cały czas gadał o podpisaniu papierów rozwodowych, a Mort inaczej to zrozumiał.
"oraz że pochodzi z shootercity czy jakoś tak?" Bo stamtąd pochodził.
Mortowi ta rozmowa się nie przywidziała. Ted wcale nie chciał wykorzystać tej sytuacji z Shooterem, po prostu dziwna rozmowa między nimi wynikła z niezrozumienia siebie nawzajem. Ted nie wiedział, że Shooter i Mort to jedna osoba.
Rzeczywiście masz rację. Musiałem nie uważać. A z tym shootercity to niezły zbieg okoliczności ale rzeczywistość cechują wśród zdarzeń prawdopodobnych także prawie niemożliwe.
SPOILER to nie jest zbieg okoliczności. Umysł Morta wykreował kolesia noszącego takie samo nazwisko jak miejsce pochodzenia Teda, ponieważ Ted mocno namieszał w życiu Morta, odegrał w nim sporą rolę.
Ja też tak myslę ,albo poprostu Shooter i Ted to byli jego najwięksi wrogowie i on tak jakby ich połączył czy coś w tym stylu.Stworzył między nimi połączenie ,aby ich bardziej nienawidzić.