PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=143537}

Seks to nie wszystko

Lie with Me
5,5 8 826
ocen
5,5 10 1 8826
Seks to nie wszystko
powrót do forum filmu Seks to nie wszystko

Love is not sex?

ocenił(a) film na 5

Więc jak to w końcu jest z tą miłością i tym seksem? Czy
jedno z drugim idzie w parze, cz też nie? Czy jedno może
istnieć bez drugiego?
Powiem szczerze, że to mógł być bardzo dobry obraz
przedstawienia relacji, albo inaczej, prawdziwego uczucia
między kobietą, a mężczyzną. Miłości i cielesnej bliskości.
Stało się jednak tak, że dojrzała fizycznie dziewczyna tak
na prawdę była ograniczona emocjonalnie. Nie umiała
pokochać, nie potrafiła, ale przede wszystkim nie znalazła
w sobie siły, aby dać sobie szansy na to uczucie. Oprócz
jej delikatnego i ujmującego powietrze głosu i jakiegoś
tam uroku osobistego, nie znalazłem w niej dosłownie
nic.
W przeciwieństwie do Davida, który jest prawdziwym
wulkanem uczuć. Wiedział, był pewien co do niej czuje.
Lecz nie dane mu było przelać swej miłości w formie
uczucia oczywiście :), na Leilę. Podoba mi się także jego
relacja z ojcem, opiekuńczość i żal po jego stracie.
Jak już pisałem, jego podążanie za miłością, widoczne
było w chwilach gdy biegł za swoją wybranką. Dwie sceny,
które to symbolizują, a zwłaszcza ta druga. Tuż za nią,
gdzie jest na wyciągnięcie ręki, już tak blisko, a zarazem
tak daleko. To jedne z nielicznych niestety scen, które są
świetnie zrealizowane i pokazują jakże są odmienni.
Największym jednak plusem, lecz nie zmieniającym
jednak zdania co do, powiem szczerze średniego obrazu
jaki dostałem, jest subtelna ścieżka dźwiękowa. Jest
dobrze dobrana do całości. Fajnie się jej słucha.
Niestety w całym tym spektaklu pomiędzy iskrzącymi
spojrzeniami i westchnieniami Davida w stronę Leili ,a
sporą dawką scen łóżkowych, mocnych i odważnych nie
ma dosłownie nic. No może poza tym, że on pieprzy inną,
a ona bawi się w nimfomankę z kim chce.
Poza życiem miłością i w seksie, jest jeszcze
codzienność, której tu brakuje. Nawet będąc młodym i
spontanicznym jest coś takiego jak codzienność. Życie
tylko w taki sposób w związku nie ma przyszłości.
I jeszcze do tych co narzekają, bo spodziewali się
czystego pornola. Ten film do takich się nie zalicza
pomimo wspomnianych odważnych scen. Jak chcą mieć
porno bez ograniczeń ,to niech wejdą na RedTube czy tym
podobne wytworne strony :)
''Seks to nie wszystko'' jest dla mnie takim sobie filmem w
całości. Dlatego tylko 5/10 ode mnie.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
djrav77

bo ktoś to przeczyta -.-'

ocenił(a) film na 5
elciasek4

A czy musi to ktoś czytać tak w ogóle? Wystarczy ,że ja sobie kiedyś tam za jakiś czas odświeżę ten film czytając to co sam nabazgrałem. Kto wie może kiedyś zmieni się moje podejście do tego i będę się sam z siebie śmiał. Jestem chyba nałogowcem bo lubię przelać na ''papier'' to jak coś postrzegam, a zwłaszcza wszystko co dotyczy tego co oglądałem. Może Cię to zdziwi, ale do nie takich ''krótkich wierszowanych tekstów'', które umieszczam na fw ludzie coś od siebie dopisują ,a już na pewno mało kto pisze coś właśnie w stylu ''bo ktoś to przeczyta''. Sam jak mam czas czytam te posty, które nie zawierają tylko ograniczonych treści w postaci ''beznadziejny i głupi film'' lub ''Avatar to arcydzieło'' ,a gdy kogoś się pyta o rozciągnięcie swojego punktu widzenia ,kończy się to na obelgach. Niechcący się rozpisałem.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
djrav77

jednak ludzie są leniwi i nie czytają ;] stąd nie ma komentarzy np.

elciasek4

zaskoczę Cię! ja przeczytałam i zgadzam się z djrav77 ;) załuję, że film nie zawierał wiecej wątków dotyczących życia bohaterów. Osobiście uważam, że jedno nie wyklucza drugiego, a nawet powiedziałabym, że jedno jest wypełnieniem drugiego.

ocenił(a) film na 6
__muffinka

przeczytałaś, bo chciałaś udowodnic, że ktoś to zrobi :P

elciasek4

uwierz mi, że zrobiłam to zanim przeczytałam Twój komentarz ;)

ocenił(a) film na 5
elciasek4

Zapraszam na inne moje tematy (o ile Cię one obchodzą), które jak już pisałem są nawet dłuższe od tego tutaj, a które ktoś jakimś cudem czytał i nawet coś od siebie dodał. Lecz tak jak piszesz. Ogólnie ludzie są leniwi i nie chce się im zbytnio cokolwiek czytać. Posty jak posty, ale książki. One potrafią rozwijać przecież. Chyba , że się mylę?
pozdro

ocenił(a) film na 1
djrav77

Ja też przeczytałam cały komentarz, bo byłam ciekawa innych opinii na temat tego filmu. Szczerze mówiąc czytając opis spodziewałam się czegoś lepszego,

ocenił(a) film na 5
Lexies

No cóż. Przynajmniej próbowałem :)

ocenił(a) film na 1
djrav77

Chyba muszę się oduczyć używania skrótów myślowych i zacząć obszerniej się wypowiadać! :) Chodziło mi o opis filmy, na głównej stronie. Twój komentarz chociaż długi, przeczytałam z ciekawością. Wiedziałam że skoro zadałeś sobie tyle trudu żeby to napisać, to uda mi się znaleźć tam kilka sensownych zdań. W odróżnieniu od samego filmu, który uważam za stratę czasu. Miała to być opowieść o dwojgu niepospolitych ludzi, a tak naprawdę to smutny obraz dziewczyny która żyje jakby w oderwaniu od rzeczywistości, od seksu do seksu i nie wie czego oczekiwać od życia. Chłopak jak na faceta :) uczuciowy co widać po relacjach i opiece nad chorym ojcem, a także żalu po jego stracie. Ale co poza tym?
Chociaż w kilku punktach się z Tobą dj'u nie zgadzam, to Twój komentarz podobał mi się i chętnie go przeczytałam.
pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 4
elciasek4

Często czytają nie komentując.

ocenił(a) film na 5
AbuKamil

Tłumaczenie na rodzimy, ma taki sam sens jak i cały film :)

ocenił(a) film na 9
elciasek4

Ja przeczytałam :-)

ocenił(a) film na 7
djrav77

Zgadzam się z Twoimi wieloma uwagami na temat tego filmu, jedynie mam odmienne zdanie co do braku codzienności. Moim zdaniem brak codzienności był konsekwencją relacji w jakich byli bohaterowie. Sam Dawid powiedział, ze nie wiedział gdzie mieszkała Leila, co świadczy o tym, ze nic o niej nie wiedział. Ona interesowała się tylko sferą fizyczną i tylko tą sferę swojego życia powalała mu poznać. Jak uświadamia sobie, że nie za samym seksem kryło się jeszcze uczucie desperacko próbuje do niego wrócić i podczas sceny w klubie raptem mówi mu o swoich problemach rodzinnych. Muszę przyznać, że polski tytuł podoba mi się bardziej od oryginału, gdyż film pokazuje, że sam udany seks nie wystarczył bohaterom na stworzenie trwałej relacji.

ocenił(a) film na 7
djrav77

Love is not sex ?
Wydaje mi się, że miłość to pożądanie a seks jest tego uwieńczeniem gdy ludzie się już znają i kochają. Wtedy ta bliskość jeszcze bardziej zbliży. Ale z drugiej strony można łatwo się zawieść jeżeli by się trafiło na taką kobietę/faceta jak ten koleś z dyskoteki co go później bohaterka zaciągnęła do mieszkania. Lecz znów takiego egoistę da się chyba zauważyć na początku...

ocenił(a) film na 1
djrav77

Świetnie, że są ludzie, którzy podczas oglądania filmu starają się myśleć i potrafią go krytycznie ocenić jednocześnie uzasadniając swoją opinię! Nie mogę wypowiedzieć się na temat całego filmu, ponieważ po 20 minutach go wyłączyłam. Wg mnie relacja między kobietą i mężczyzną przedstawiona w ten sposób to jakieś nieporozumienie. Być może są związki opatre tylko na aspekcie fizycznym, który jest ważny i jak już ktoś wyżej napisał jest ,,dopełnieniem '' miłości. Moim zdaniem film przedstawia historię dziewczyny, która ma ze sobą problem, zapewne jest to związane z przeszłością na którą wpływ miało wiele czynników. Nie chcę zdradzać fabuły, więc nie będę wgłębiać się w temat. Jak dla mnie zabrakło analizy psychologicznej ...samo skupienie się na seksie (a te sceny były rzeczywiście odważne) jest dla mnie nie do przejścia. Zaakceptowałabym je, gdyby miały zobrazować jakieś zjawisko. Niestety, albo na doszukanie się przesłania było jeszcze za wcześnie albo ten film przesłania nie ma. A jak wiadomo, seks sprzedaje się najlepiej. W filmach i wszędzie.

Tytuł bardzo obiecujący, zresztą krótka recenzja też. Niestety film 1/10. Nie dałam mu szansy. Nie sadzę żebym jeszcze kiedyś po niego sięgnęła.

ocenił(a) film na 5
oneday

A czemu ''Drogówka'' oceniona na 1/10, jeśli można wiedzieć?

ocenił(a) film na 1
djrav77

Jasne. Może przytoczę swoją wypowiedź, którą umieściłam pod jednym z tematów na forum o ,,Drogówce'' : ,,Bardzo denerwuje mnie, kiedy reżyser chce pokazać jakieś zjawisko i podkreśla je na każdym kroku, a postacie są czarno - białe. W tym wypadku same negatywne, żadnej analizy psychologicznej, nie ma ludzi złych lub dobrych, są tylko zachowania. Pomijam fakt, że jestem dziewczyną i po prostu rażą mnie tak ordynarne sceny - ok, zgadzam się na nie, jeśli mają coś pokazać i po prostu sprawić, że lepiej zobrazują ukazywane środowisko. Tutaj widzę dla nich uzasadnienie tylko do pewnego stopnia. No tak w skrócie: chodzi mi o to, że brakuje tu jakiejś równowagi przez co zupełnie nie wierzę, że istnieją tacy ludzie.
Właśnie chętnie obejrzałabym film o tym ,,jak naprawde władza i elity kontrolują to o czym szarzy obywatele nie mają pojęcia'' jak sam to napisałeś... ale ten poziom wydaje mi się denny i zupełnie nie do przejścia.'' Zwracam to uwagę na podobne rzeczy, mimo tego, że filmy wydają się być zupełnie różne, moje odczucia są zbieżne. Oba filmy wyłączyłam po 20 minutach i poziom obu tych wydaje mi się żenujący. A Ty, co myślisz? Skoro zadałeś takie pytanie, pewnie masz odmienne zdanie. Są jakieś powody dla których warto skończyć oglądanie tego filmu? Ja ich na razie nie widzę.

ocenił(a) film na 5
oneday

jak mozna oceniac film po 20 min oglądania i nieskonczenia? wszystkie tak oglądasz? po co oceniać i psuć rekomendacje jak nawet nie wiesz o czym jest film.. to tak jakbys przyszła na czyjeś urodziny i wyszła po godzinie bo nic się nie dzieje i omija Cie najlepsza część.

ocenił(a) film na 5
oneday

Z opóźnieniem komentuję to co widziałem lata temu, zgadzam się z wypowiedzią aczkolwiek sceny są niepotrzebnie dośłowne, Ci aktorzy grają jak zwykli aktorzy porno a to znaczy prostytutki i to mnie smuci.. NIE, nie jestem religijny, nie jestem lewicowy ani prawicowy, po prostu mam sumienie, jeśli bęę miał ochotę na porno to sobie włączę porno a zwykły film nie powienien być taki dosłowny, temat filmu bardzo dobry i ważny, zwłaszcza w tych czasach, aktorka nie pokazuje emocji bo właśnie w tym sęk, że to co ją ukształtowało uszkodziło w niej rozumienie emocji, uczuć, a On ma w sobie umiejętność emocji uczuć i ona od Niego jakby zaczyna się uczyć dopiero, te czasy, hedonizm, libertynizm m.in. powodują zniszczenie tych umiejętności, wartości, ludzie coraz częściej nie umieją korzystać ze swodoby także w temacie seksu itp dziś uprawiamy seks na prawo i lewo, bez ograniczeń.. ale czy chcemy by nasza wybranka życia, miała "na liczniku" 150 facetów którzy ją ruchali w każdą dziurkę ?? Ja nie.. czy kobiety naprawdę chcą mieć faceta który przeleciał 150 dziewczyn, może prostytutek ?? nie wiem, przez takie sytuacje i takie filmy, aktorów także, wątpię w istnienie miłości, to chyba tylko zwierzęcy instynkt, seks, pożądanie, zauroczenie, przyzwyczajenie do kogoś z kim się jest, a zaczyna się na dodatek zawsze od tego, żę ktoś komuś się spodobał fizycznie..

djrav77

A ja się z Twoją opinią nie zgadzam. "Nie umiała pokochać, nie potrafiła, ale przede wszystkim nie znalazła w sobie siły, aby dać sobie szansy na to uczucie."
Scena w dyskotece, kiedy prosi go, by do siebie wrócili udowadnia, że ma uczucia, że go pokochała. Brak satysfakcji z seksu z innym facetem również to potwierdza oraz desperackie zachowanie w domu przed przyjściem kuzynki także. No i oczywiście sam koniec filmu. Poza tym, jeszcze w trakcie filmu sama Leila o uczuciu do Davida opowiada.
Odpowiedzi na Twoje pytania "jak to w końcu jest z tą miłością i tym seksem? Czy jedno z drugim idzie w parze, cz też nie? Czy jedno może istnieć bez drugiego?" znajdziemy w tym filmie, na jego końcu.
W tym wątku bardzo negatywnie ukazujesz Leilę, a to David nie zachował się fair. Kiedy nie zastał Leili rano w łóżku, już wieczorem przyprowadził do niego swoją byłą.
Leila była zawsze z nim szczera. On miał problem, bo nie umiał Jej zaufać.

marta_zolzina

Normalna relacja wygląda tak: zauważają się, coś ich do siebie przyciąga, budują napięcie...budują, budują, aż do seksualnego spełnienia, Wg mnie, najbardziej treściwy czas to właśnie etap budowania napięcia. Tutaj ta prawidłowość zostaje pogmatwana na skutek pewnej "inności" bohaterów. Seks to nie wszystko - oczywiście! Związek tak zbudowany nie miałby szans. Nie byłoby w nim intymności, która pojawiła się na szczęście w ostatniej scenie filmu. Zadawane sobie przez bohaterkę pytania o to jak rozpoznać miłość, sugerują, że nie miała okazji w życiu jej się nauczyć. Ale odpowiedź podpowiada jej niejako samo jej własne ciało i instynkt. Wszystko dlatego, że miłość jest potrzebą wyższego rzędu. Co do tzw codzienności, czyli tego, co tak na prawdę jest składową życia, to wcale aż tak mało jej tu nie ma. Lecz, czy nie jest dzisiaj tak, że w wielu przypadkach, codzienność młodych ludzi właśnie tak wygląda?

ocenił(a) film na 4
violka1

Zgadzam się, poza tym, że to niekoniecznie musi stanowić przymiot młodych ludzi. Ja jestem stary i też mam przeboje z kobietami. W każdym bądź razie takie relacje są strasznie toksyczne, nie chciałbym już tego przeżywać wrrr

ocenił(a) film na 8
marta_zolzina

Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Uważam, ze Leila kochała Davida lecz bała się tego uczuć. Wolala być oschła i nie pokazywać sobie emocji, ale w środku wedle mnie była zagubioną dziewczynką. Obydwoje pomogli sobie, by się otworzyć, zaufac na nowo i przestać się bronić przed miłością. Nie zawsze miłość wygląda tak: spotykają się, zakochują i żyją dlugi i szczęśliwie, zazwyczaj to bardziej poplątane... relacja bohaterów filmu jest jak najbardziej treściwa i pełna emocji. Musze stwierdzić, że ja w tym filmie widzę nawet więcej emocji, uczuć niż fizyczności. Dla mnie film ma za niską ocenę.

ocenił(a) film na 5
enjoylive48

Osobiście, może i ja bym Ci sam przyznał rację, ale zobaczyłem coś co mnie powstrzymało od tego. Mianowicie oceniony najniżej jak tylko można ''Zapach kobiety'', film, który jest absolutnie świetny, mimo swej banalności.

ocenił(a) film na 8
djrav77

Zgadzam się- film dobry "Zapach kobiety", dałam wyższą notę, chociaż 4 to i tak nisko..ale właśnie ta banalność z jednej strony ma coś w sobie ale z drugiej jest zbyt banalna w swej banalności:).

djrav77

Skupianie się wyłącznie na amor z pominięciem agape nigdy nie odniesie pożądanego skutku.

ocenił(a) film na 5
djrav77

Z opóźnieniem komentuję to co widziałem lata temu, zgadzam się z wypowiedzią aczkolwiek sceny są niepotrzebnie dośłowne, Ci aktorzy grają jak zwykli aktorzy porno a to znaczy prostytutki i to mnie smuci.. NIE, nie jestem religijny, nie jestem lewicowy ani prawicowy, po prostu mam sumienie, jeśli bęę miał ochotę na porno to sobie włączę porno a zwykły film nie powienien być taki dosłowny, temat filmu bardzo dobry i ważny, zwłaszcza w tych czasach, aktorka nie pokazuje emocji bo właśnie w tym sęk, że to co ją ukształtowało uszkodziło w niej rozumienie emocji, uczuć, a On ma w sobie umiejętność emocji uczuć i ona od Niego jakby zaczyna się uczyć dopiero, te czasy, hedonizm, libertynizm m.in. powodują zniszczenie tych umiejętności, wartości, ludzie coraz częściej nie umieją korzystać ze swodoby także w temacie seksu itp dziś uprawiamy seks na prawo i lewo, bez ograniczeń.. ale czy chcemy by nasza wybranka życia, miała "na liczniku" 150 facetów którzy ją ruchali w każdą dziurkę ?? Ja nie.. czy kobiety naprawdę chcą mieć faceta który przeleciał 150 dziewczyn, może prostytutek ?? nie wiem, przez takie sytuacje i takie filmy, aktorów także, wątpię w istnienie miłości, to chyba tylko zwierzęcy instynkt, seks, pożądanie, zauroczenie, przyzwyczajenie do kogoś z kim się jest, a zaczyna się na dodatek zawsze od tego, żę ktoś komuś się spodobał fizycznie..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones