Film na pierwszy rzut przyciąga erotyzmem. Wydaje sie być niebanalnie, dziko, ale własnie wtedy,
gdzie w opisie filmu- wszystko się wywraca do góry nogami- wg mnie staje się schematyczne i
banalne- czyli w momencie, kiedy dwójka głównych bohaterów poznaje się i zaczyna tworzyć
związek. A już rzygać się chciało na szczęsliwej, szybko załatwionej końcówce. Film psuły
dodatkowo narracje rodem z "pamiętnika zakochanej nastolatki". Do końca jednak pozostawała
ciekawa, cicha atmosfera, ciekawiła mnie ta nieumiejętność kochania głównej bohaterki i cała jej
droga przez to, która niestety na koniec została potraktowana bardzo schematycznie. Film z
niewykorzystanym potencjałem balansujący na granicy dobrego dramatu i harlekina dla nastolatek.
Zwłaszcza, gdy widziało się np. "Wstyd".