Wspaniały film, z doskonale dobraną obsadą. Dużo młodych twarzy. Dobrze rozptrzony problem sekty. Co najważniejsze nie jest to kolejny "amerykański film" z cyklu "zabili go i uciekł". Nalezy tez pochwalić ich za utrzymanie dobrej atmosfery do prawie ostatniej minuty(nie mówie o tej latarni i "wzruszajacym zachodzie słońca", ale nawet to nie psuje całości:) Jest to jeden z nie licznych filmów, które oglada się z takim samym zapałem na małym ekranie czy na dużym. Tu jest to wszystko obojetne, a nawet chyba lepiej ogladac na małym, w domu. (Paczka chusteczek pod reka i mozna zatrzymac obraz gdy przez łzy juz nic nie widać:) Polecam!
"dobrze rozpatrzony problem sekty"????? a od kiedy to po kilku dniach od przystąpienia młodzi adepci spiskują przeciw radzie???? w ogóle postępowanie coponiektórych w tym filmie przynosi hańbę środowisku studenckiemu..... chusteczek zapomniałam, a mogły się przydać - bardzo żal tak wielkich zmarnotrawionych pieniędzy.
O rany... Przecierz w tym filmie nie ma ani słowa o sekcie!!! The Skulls to stowarzyszenie, a nie sekta. O sekcie można mówić wtedy gdy jest to odłam religijny, a tu nie mamy doczynienia z żadną religią. Polscy tłumacze jak zwykle przegięli.
I po co ta chusteczka? Nie zauwazylem zadnych wzruszajacych scen w tym filmie....