Nie nastawiałem się na nic specjalnego, była nawet pełna gotowość na przerwanie projekcji, a tu proszę bardzo, kawał dobrej zabawy, pozytywne przesłanie, szczypta autoironii. Humor rozmaity, miejscami siermiężny, miejscami całkiem-całkiem. Oglądać bez nastawiania się na cokolwiek i dobrze się bawić.
PS. Nie jestem fanem piłki koszykowej.