PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=708901}
6,8 1 965
ocen
6,8 10 1 1965
4,2 6
ocen krytyków
Sen o Warszawie
powrót do forum filmu Sen o Warszawie

Irytująca konwecja

użytkownik usunięty

Według mnie, jedyna mocna strona tego filmu to to, że jest o Niemenie. No dobra, jeszcze parę ładnych kadrów z kresów, ewentualnie materiały archiwalne ale one w zasadzie bronią się same, nie są immanentną częścią filmu. Otóż co mi przeszkadzało: reżyser przypisał rolę narratora jakiemuś radiowcowi, sądząc po tle na którym jest filmowany. Nie żebym miała coś do tego Pana, ale miałam wrażenie, że jego wypowiedzi są wyrecytowane, czysto faktograficzne jakby czytane wprost z wikipedii, co zdecydowanie odbiegało od charakteru wypowiedzi pozostałych osób, a więc może i dlatego tak raziło. Myślę, że z takim potencjałem soundtrackowym można było zrobić dużo więcej. Ponadto brakowało mi Wisły, w ogóle przyrody, jakiejś afirmacji życia, co raczej byłoby w duchu Niemena. Właśnie, sporo suchych faktów, mało ducha. Streszczanie przykrych epizodów w stylu szkolnego wypracowania. Niemniej jednak uważam, że film warto zobaczyć właśnie na ciekawe materiały archiwalne, których sposób zmontowania, powiem eufemistycznie mnie nie ujął.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
bugatti_2

Jest w tym trochę prawdy. Roman Rogowiecki faktycznie tekst czytał, co kontrastowało z naturalną wypowiedzią pozostałych. Niemniej jednak piękny dokument o ogromnym talencie i geniuszu Czesława. Szkoda, że emitowany gdzieś w środku nocy. Mam nadzieje na powtórki o ludzkich godzinach.

aguuu_filmweb

Prawda!

ocenił(a) film na 7
bugatti_2

wow, jaki srogi ból d​u​p​у​. a potrafisz odpowiedzieć na cudzy komentarz bez wycieczek osobistych i protekcjonalnego traktowania rozmówcy?

jak dla mnie rogowiecki również brzmi bardzo sztywno, maniera radiowa źle wypada w filmie dokumentalnym.

ocenił(a) film na 5
bugatti_2

Więcej dystansu, Panie cuś, sorry, eufemistycznie immanentny. Ale jaja!

ocenił(a) film na 7

Też mnie raziły wstawki z panem Rogowieckim (to ten słynny krytyk-guru, o którym Kazik śpiewał ironicznie " Rogowiecki i Brzozowicz - co się na muzyce znają") - brzmiało to bardzo sztuczne i było zupełnie bezcelowe, bo to samo normalnie mógł powiedzieć ktoś z otoczenia Niemena. Sam dokument zaś wg mnie całkiem niezły, pokazuje jak niezwykle wszechstronny był Niemen (gro świetnych muzyków z jakimi współpracował), doceniany za granicą (Francja, Włochy, i w pewnym stopniu USA). Oczywiście znałem ten motyw z pognębieniem go przez smutnych panów z KC, żal tylko, że ludzie (głownie Polonia) łyknęli tę wrzutkę i Niemen przez to od stanu wojennego nie wykorzystał już w pełni swojego potencjału - zaczął tworzyć bardzo zamkniętą eklektyczną muzykę, a naprawdę świetną muzykę tworzył przecież razem z wybitnymi instrumentalistami (SBB, Kurylewicz) .

ocenił(a) film na 6

racja, mógł być dużo lepszy dokument, można było lepiej przeanalizować jego twórczość, odniesienia do romantyzmu, natury i wielki patriotyzm etc. wyszedł film poprawny, całkiem zwyczajny dokument z gadającymi głowami, mocno sztampowy. takich już się w zasadzie nie robi.
w dodatku brak jakiejkolwiek wzmianki o małgorzacie niemen, córkach... które były b, ważne dla niemena, jego twórczości.
średni

tommybundy1

&&&⛔niestety nie wyraziły zgody na udział w filmie ⭕&&&

ocenił(a) film na 5

Trafne spostrzeżenia. "- Wycisnęliśmy z dostępnych materiałów, ile się dało. Ubolewam tylko, że niektórzy świadkowie epoki i znajomi Czesława Niemena nie wystąpili w tym filmie - powiedział na antenie Polskiego Radia Krzysztof Magowski, reżyser filmu "Sen o Warszawie". " Czyli ubolewa nad sobą. I słusznie, z kolei ja - nad nim.
Film jest typową układanką, zero wizji, a nawet zwykłego pomyślunku. I ten żałosny początek, gdy kibole Legii ryczą "Sen..." Nad czym ubolewam, bo muzykę Niemena cenię i ciągle jej słucham.

ocenił(a) film na 7

Piszesz o swoim wyobrazeniu i tym czego Tobie brakuje a to jest baaaardzo subiektywne. Dokument generalnie chyba powinien byc taki suchy i faktograficzny...(?) Ujecia Wisly i przyrody to juz chyba wejscie w sfere interpretacji a dokument chyba taki nie powinien byc.
Jak tu zrobic film o artyscie, ktorego podziwiasz (bo tworca filmu musial go podziwiac) a jednoczesnie zrobic to obiektywnie?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones