Piękni ludzie i ich emocjonalno-psychiczne kłopoty. Film źle napisany, źle skonstruowany, stereotypowy, mało subtelny.
Najbardziej bolały dialogi (dobry aktor Grabowski z fatalnymi dialogami, oczywiście rozmowa o żonie i o kobietach, pewnie żeby wprowadzić podbudowę do przemiany postaci Maćkowiaka, żeby uświadomić dobitnie widzowi, że rodzice postaci i generalnie otoczenie jest homofobiczne, ale on i jego kochanek wygrają na końcu i będą szczęśliwi, chlip jakie to piękne).
Żona pisarza, brak słów, tak stereotypowych i źle napisanych dialogów dawno nie słyszałem, oczywiście każdy jej tekst i generalnie ich dialogi muszą uświadamiać nam, że on ma jej dość i że ona go męczy i jest jędzą i brakuje im miłości i zrozumienia.
Pisarz jest chory na raka, ale przed śmiercią napisze książke - która będzie dziełem sztuki, jakie to piękne i tragiczne ach! Oczywiście pisarz także jest przystojny, tylko ma okulary(jak każdy pisarz na świecie) i zarost.
Kożuchowska w jednej ze swoich serialowych roli z miękkim głosem i charyzmą 10 letniej dziewczynki. Fatalnie napisana postać i fatalna aktorka. Wiecznie taka sama. Gotuje mu obiadki, i jest miłą żoneczką(ale z drugim dnem) a on niedobry ją zdradza, ale na samym końcu ona wygra i wyrzuci go z domu, happy end.
Żebrowski drewniany, nieciekawy.
Muzyka próbowała być przejmująca i może była, ale w zetknięciu z tak fatalnym materiałem wypadła na patetyczną. Wstawki z ziomalami z muzyką hiphopową i zupełnie innym montażem niż reszta filmu psuły i tak nieistniejący klimat tego filmu.
Nie wiem po cholere tam była Rosati.
Stereotypy, schematy.
bardzo dobrze uzasadniona niska ocena. oby każdy kto daje dwóje tak uzasadniał. mimo że film mi się podobał (bo mało w Polsce takiego kina) to jestem w stanie uszanować twoje zdanie
Bo "Żółty szalik", choć skromniejszy i bardziej kameralny bije "Senność" na głowę... Żeby pokazać dramat nie zawsze trzeba emanować megapatosem. Choć mimo wszystko uważam, że 2/10 to troszkę za mało, to opinia założyciela tematu jest bardzo fair. Film oceniony jako gniot, ale jego wartość rozłożona na czynniki pierwsze. Wprawdzie ranking filmwebu nie jest sprawą życia i śmierci, ale niesamowicie mnie irytują opinie typu: "Film jest niezły, daję 10/10", lub "Film jest chujowy, bo jest chujowy".
nie wiem gdzie Ty tu widzisz stereotypy i schematy,moim zdaniem jest wręcz odwrotnie i z pewnoscią nie zgodzę się z tym,że jest to film schematyczny.świetne kino,na bardzo wysokim poziomie (jesli mozna tak to ujac),
w koncu mozna obejrzec polski film,ktory nie jest ckliwą komedia romantyczna robiona na wzor amerykanskich seriali.
Grandfaiser, zgodzę się z Tobą...świetne kino!
Żebrowski w pewnym wywiadzie powiedział, iż jest to film o:"wypłukiwaniu kamieni", doskonale to ujął.
To kolejny film M.Piekorz, który dość mocno mnie poruszył.
"Życiowy", jeśli mogę tak ująć....