7,2 20 tys. ocen
7,2 10 1 20479
6,1 10 krytyków
Senność
powrót do forum filmu Senność

Usilny patos na każdym kroku, czytałem recenzję z której wynika, że to był celowy zabieg dla ukazania kontrastu, no ale cholera po co? Po co taki film ? Po co komu taki film ? Ileż można ? Damn ...

Czy to w Polsce coś nowego, że miłość homoseksualna cieszy się nadal wielką dezaprobatą?
Czy to wielka nowość, że istnieje wiele małżeństw, które pomimo swojej ułomności nadal są razem?
A może nowością jest fakt, że to opinia publiczna w większości dyktuje normy społeczne, przy czym indywidualność jednostki duszona jest w zarodku?
No pewnie, w tym kraju jest tak dużo ludzi szczęśliwych, że trzeba ich ryć w kinie czy przed telewizorem na tyle by sobie przypomnieli, że nie wszyscy mają dobrze?

Co to za sztuka ukazać ponownie ten kraj, i te społeczeństwo w choojowych barwach? Wystarczy mieć kamerę i się przejść po ulicach, zwłaszcza po tych w Katowicach jak to ma miejsce na filmie. Do tego jak słońce nie zaświeci i nikt kamery nie buchnie to klima murowana, ale nie nakarmiłbym tym specjalnie Polaka, który już tym zwraca z każdego otworu w swoim ciele.

"Jakie życie taki rap" - Film jest dokładnie tak samo męczący jak polski hip hop w którym rzadko kiedy zdarza się tekst nie o biedzie.

Nie wiem po co komu taki film ...

Do tego zmontowany bardzo już klasycznie, historia kilku ludzi, która na niektórych płaszczyznach się ze sobą styka. Cholera ileż to już było takich filmów...

Jak można w ogóle lubić takie filmy? Które od początku do końca człowieka wpędzają w jeszcze większe przygnębienie. Lubię filmy, które wzbudzają jakieś tam emocje czy wprowadzają w jakiś tam stan, nastrój, ale ten był męcząco przygnębiający. Kolejny oolski klasyczny film, trochę techniki zerżniętej od kolegów po fachu z zachodu i główny cel wpędzić w przygnębienie widza, bo to do niego najbardziej trafi, bo już taka polska natura. YYYYT WRONG BITCH!

Jedyny plus to Grabowski i Dziędziel, przywykłem ze grają w różnych filmach, na szczęście przynajmniej dobrze. Cała reszta ma zwyczajnie beznadziejnie męczące role. I choć na Kożuchowska zawsze miło popatrzeć to tak samo zawsze męczy tą swoją udawaną niewinnością, graniem dziewczynki w ciele kobity.. No ale co ja tam wiem, jestem tyko prostym widzem, który ma swój gust i liczy na to, że istnieje ktoś w tym kraju, kto się nie da nabrać na takie tanie zabiegi jak w tym filmie.

ocenił(a) film na 4
Kiu_Mantra

Bym zapomniał, muzyka tragiczna ! Głównie to jej dobór, choć sama w sobie i tak lipa.