7,2 20 tys. ocen
7,2 10 1 20479
6,1 10 krytyków
Senność
powrót do forum filmu Senność

Widziałem dzisiaj ten film w konkursie głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdynii... film bardzo dobry "fobry" pomysł na zrealizowanie tego dzieła gra aktorów bardzo dobra, świetna muzyka... film godny polecenia!!

malina_9

I ja jestem tego samego zdania :) Też widziałem go w Gdyni :) Ten film jest kolejnym dowodem, że dobre polskie filmy to filmy niekomercyjne a ten zdecydowanie taki jest :) Bardzo dobrze zrealizowany i świetnie dobrani aktorzy :) Jeżeli ktoś ma wątpliwości czy aktorzy pasują do ról to niech cierpliwie poczeka do premiery :D Bardzo polecam :)

ocenił(a) film na 6
malina_9

Witam. Też byłem uczestnikiem 33 FPFF w Gdyni. Tym razem organizatorzy zdecydowali się na wstępny "odsiew" zgłoszonych filmów, do festiwalu. Chwała im za to! Dzięki temu, poziom prezentacji był adekwatny, do rangi konkursu. "SENNOŚĆ" znalazł się w czołówce oglądanych filmów. Dobrze przyjęty zarówno przez jury, jak i publiczność. Pokazuje, w jaki sposób splatają się losy różnych ludzi, którzy żyją obok siebie. Polecam wszystkim kinomanom, na pewno się nie zawiodą!

malina_9

Właśnie wróciłem z premiery. Jak wrażenia? Zmarnowane 2 godziny. Aż się
boję innych filmów prezentowanych w Gdyni, skoro ten dostał nagrodę
publiczności. Chociaż może raczej powinienem się bać tej publiczności. Ja
nie znalazłem w tym obrazie zupełnie niczego wartego uwagi. A naprawdę
się starałem, bo w końcu dostałem za darmo zaproszenie :)
Ale do rzeczy:
- Fatalny scenariusz, wydumany i pozbawiony chociaż cienia
prawdopodobieństwa.
- Słaba reżyseria, brak konsekwencji chociażby w przynależności
gatunkowej, ni to dramat ni komedia ni komediodramat ni wydra.
- Antypatyczni bohaterowie, nawet nielubić ich trudno bo ma się ich
przeżycia głębko w d...
- Dialogi to grafomania najczystszej próby, może poza tymi które mają być
śmieszne, ale nawet wtedy to poziom "U Pan Boga za piecem"
- Zdjęcia, muzyka, montaż - nic specjalnego
- Aktorzy - nie mieli czego grać, więc co mieli robić? Byli. Niektóre
role być może odbiją się echem, ale z powodów nie artystycznych a
fizjologicznych.
To główne elementy tragedii zwanej Senność. Gdyby chociaż mnie uspał ten
film, to jeszcze bym mu darował, za szczerość wobec widza. Ale jest
odwrotnie, długo się nie położę, bo będę się zastanawiał: Po co to było?