Niskobudżetowa, być może niezależna produkcja, ale ogląda się wyśmienicie. Lekko napisana historia z rubasznym dowcipem, bez zażenowania eksploatującym wątki erotyczno-kopulacyjne. To lubię ;)
Według mnie ten film jest autentycznie zabawny, choć nie wszyscy muszą gustować w seksistowskich klimatach. No i ta lista! - który z nas nie chciałby takiej posiadać? Oczywiście z podobną liczbą pozycji co główny bohater :D
Dodatkowym plusem jest dość krótki, acz istotny z punktu widzenia fabuły, udział Winony Ryder, mimo że w tym filmie zbyt powabnie nie wygląda. Nie wiedzieć czemu, patrząc na nią przychodziła mi na myśl nasza Kasia Kowalska.
To jeden z tych filmów, które obiektywnie może i nie zasługują na bardzo wysoką ocenę, ale subiektywnie to mam to głęboko w d... i daję co chcę ;p