... wypasionego mega śmiesznego... W sumie nie wiem, dlaczego oczekiwałem az tak wiele... Ale niestey się zawiodłem. Film w sumie śmieszny i fajny, ale dosyć duzy niedosyt pozostał...
U mnie to samo. W ciągu trwania całego filmu zaśmiałam się chyba z trzy razy. Tak się nastawiłam, a tu... bum! Myślałam, że sobie odpocznę przy takim lekkim filmiku, a w niektórych momentach musiałam sobie przewijać :/.
Film strasznie przeciętny! Animacja bardzo fajna, wygląd postaci też więc od strony techniczneh jest na wysokim poziomie natomiast ogólnie jest mało śmieszny i nijaki. Może przez ten polski tandetny dubbing w którym brakuje aktorów z niepowtarzalnymi barwami głosu i czegoś co tworzy klimat postaci. Przez to ten film dużo dla mnie stracił. Z resztą teraz wszystkie te filmy są drętwo zdubingowane nie to co kiedyś przykład: Smerfy każdy ma niepotarzalną barwę głosu nie do zastąpienia, a tutaj wszystko takie jak by głos podkładał jakiś pierwszy lepszy koleś z ulicy.
No proszę - oglądając ten film (gwoli prawdy - tylko dlatego, że oglądał go ze mną mój 10-letni chrześniak) miałem nieodparte wrażenie analogii do Shreka. Z przeczytanych do tej pory opinii widzę, że nie tylko ja (widać coś w tym chyba musi być). Jakby to powiedzieć - film napewno na kolana mnie nie powalił [może gdyby nie Shrek to mooooże byłoby inaczej], ale aż taki strasznie tragiczny też nie był. Można go było obejrzeć. Niestety jednak do pierwowzoru z jakim 'Sezon...' jest porównywany dużo mu moim zdaniem brakuje - i to nie tylko w warstwie fabuły samej w sobie [Shrek jakoś lepiej mi przypadł do gustu], ale, niestety w warstwie dubbingowej również [a może przede wszystkim]. Tak, jak i przedmówcy(czynie) do śmiechu skłonił mnie film może z raz...
Ogólnie rzecz biorąc: Film można obejrzeć, stratą czasu specjalną nie jest, ale nie oczekiwałbym po nim zbyt wiele i tak, jak to miało miejsce w przypadku Shreka, którego obejrzałem dwukrotnie (oba razy świadomie), tak 'Sezonu....' drugi raz już raczej nie obejrzę. Summary info: Może przesadzę, ale ocena 6/10 nie wydaje mi się specjalnie krzywdząca.