To pierwsze głównie za sprawą Downey Jr. oraz pewnych partii scenariusza.
To drugie za sprawą wspaniałych ujęć, narysowania epoki, wykorzystania nowych
technologii Holywood w kinie kostiumowym etc. etc.
Obie części są wzorcowym połączeniem kina przygodowego, akcji oraz kryminału z nutą
komedii oczywiście. W takim mixie do tej pory nie powstało nic lepszego. Indianę Jonesa
bowiem postawiłbym na podium ex aequo.