myślę że nie potrzebnie zakładasz wątek ze spoilerem w temacie;/

dokładnie, to spojler ;/
jeśli chodzi o zakończenie, to chyba bardziej niż oczywiste, że właśnie dzięki aparatowi z tlenem przeżył po upadku do wodospadu. zostało to tak pokazane, żeby każdy, nawet najmniej domyślny widz, nie miał co do tego wątpliwości... :)

Możliwe że zrobił to samo co książkowy Sherlock...

Przyznam - nie czytałem książki i jest to dla mnie minusem w argumentacji.
Jednak to jest forum o filmach, dlatego dyskutuję w zakresie filmu.
Czyli zakładając że spadł do jeziora( i utożsamiając wodę ze słowem;bezpieczny- spadniesz do wody z wys 100,200,500metrów - nic ci nie jest)... no dobra nie czepiam się dalej, ale nieźle to jest wszystko naciągane; )

Nie wiem czy mam rację ale wydaję mi się, że to dzięki temu czemuś z tlenem co wziął od brata.

To tłumaczy dlaczego się nie udusił, ale nadal nie wyjaśnia przetrwania uderzenia o ziemię. W opowiadaniu pt "Pusty Dom" jest co prawda wyjaśnienie jego upadku (nie zdradzam jakie, bo ktoś może w przyszłości sięgnie), lecz niektóre aspekty sytuacji są zupełnie inne niż w filmie.

'uderzenia o ziemię'? To jakaś kpina czy nie macie pojęcia o czym piszecie? Wodospad pokazany jest tyle razy, że trzeba mieć zaćmę by go nie zauważyć.. Slow motion trwa wieki, więc o czym w ogóle mowa? Czy nagi_waz obejrzał, choć film czy wypowiada się jedynie nt jakiejś książki-na co wszystko wskazuje..?

woda, czy ziemia- szansa na przeżycie z takiej wysokości i tak niewielka.

Właśnie jest niewielka ,a nie niemożliwa

A ja uważam , że to niepotrzebna debata. Po pierwsze jest to film akcji , a nie dokument z życia Holmes'a po drugie każdy może sobie sam dopowiedzieć końcówke , Holmes był też wspaniałym wynalazcą , i skoro przewidział , że przyda mu się aparat tlenowy brata to pewnie przewidział też upadek z tej wysokości więc pewnie miał jakiegoś asa w rękawie i zastosował inny swój wynalazek,

w zupełności popieram ;) scena odbiega od ksiązkowego zakończenia, ale to film a nie discovery zeby się trzymać twardo faktów. gdyby tak miało się filmy kręcic- w oparciu o to co realne- 99% kina by nie istniało :) moim zdaniem film wciąga! :)

A po co nad tym się w ogóle zastanawiać? Przecież to tylko film.