PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=426062}
7,7 453 tys. ocen
7,7 10 1 452793
7,0 81 krytyków
Sherlock Holmes
powrót do forum filmu Sherlock Holmes

Zabawne jest, że tak wiele osób (w tym tzw. zawodowych krytyków) jest zaskoczonych "nowym" Holmesem. Dotychczasowy kinowy wizerunek słynnego detektywa tak się niektórym utrwalił w mózgu, że kręcą nosem: na walki bokserskie, "bo za dużo wybuchów i pościgów", bo to, bo tamto.. A najzabawniejsze jest w tym wszystkim to, że nie mają racji. Bo "nowy Holmes" właśnie najbardziej przypomina literacki pierwowzór! Nie przypominam sobie, żeby Conan-Doyle robił z Sherlocka mdłego picusia-elegancika, grzecznego pacyfistę czy też nałogowego użytkownika kraciastej czapki:)) Owszem, być może twórcy nieco podkoloryzowali to i owo, ale to ich prawo. Nie ma natomiast wielkich odstępstw od kanonu, jeśli tak można to określić.
Po prostu.. fajny ten Holmes. Fascynująca, barwna postać - nie można się nudzić ani minuty, patrząc na niego. Mamy tu i pokaz dedukcyjnych i logicznych umiejętności naszego bohatera - z czego w końcu słynie (ach, te wywody o zawodzie rozmówcy na podstawie plamki na kołnierzu.. nieśmiertelna klasyka:), i prezentację walk (Conan-Doyle przecież nie raz wspominał o bokserskich umiejętnościach detektywa) w konwencji realistycznej, i ekscentryczny charakter Sherlocka, i sporo scenek pokazujących szczególne relacje łączące Holmesa i Watsona. Jest troszkę humoru, a wdzięk głównych bohaterów dodaje filmowi lekkości, odciążając nieco przyciężkawą (jak dla mnie) fabułę o "panowaniu nad światem". Aktorstwo świetne, i to zarówno w przypadku malowniczego Downeya Jra., jak i Jude'a Lawa. Watson bynajmniej nie robi za bezbarwne tło dla wyczynów Holmesa, co najwyżej stanowi jego przeciwieństwo, ale jak wiemy, obaj świetnie się uzupełniają. Bardzo zgrabnie i przekonująco pokazano łączącą ich przyjaźń, specyficzny charakter detektywa (Downey robi to tak genialnie, że nie wyobrażam sobie innego aktora w tej roli). Właśnie takiego Holmesa oczekiwałam, i nie zawiodłam się.
Jeszcze wypada pochwalić film od strony wizualnej (mroczny, błotnisty Londyn, a twórcy nie szczędzą nam efektownych, rozległych panoram miasta, z budowanym właśnie Tower Bridge na czele) i muzycznej (oryginalna ścieżka dźwiękowa, idealnie pasująca do filmu - dzieło mistrza Zimmera). Po prostu pełnia szczęścia, jak dla mnie. Sądząc po zakończeniu, zapewne będzie sequel.. już zacieram rączki w oczekiwaniu nań.
Aha, zgadzam się z każdym słowem recenzji "Holmesa" autorstwa redakcji Filmwebu. Mogę się podpisać pod każdym zdaniem, jakby to było moje własne. Recenzja świetnie trafia w istotę rzeczy - nieczęsto zdarza mi się czytywać cudze opinie, tak pokrywające się z moją:))

ocenił(a) film na 1
shizonek

Wierny oryginalowi literackiemu...?????
Hahahahahahahahaha....... :-))))))
Dawno sie tak nie uśmiałam!
W takim razie ja chyba czytałam inne ksiązki o Sherlocku Holmes'ie napisane przez jakiegoś innego Sir Artura Conan Doyle'a (zapewne zbieżność nazwisk, hehehe...)

Co do filmu to dla mnie typowa amerykańska nawlanka lanie po mordzie, wielkie łubudubu, bajeranckie efekty specjalne (zamiast inteligentych zagadek kryminalistycznych) okraszone slapstickowym humorem a główny bohater na pewno nie zachowuje się jak XIX-wiczny londyńczyk - jest chamski, arogancki, co w dzisiejszych czasach często jest odbierane jako "bycie cool i w ogóle". Czekam na Hamleta w wersji Guya Ritchie, który zamiast nudnych filozoficznych monologów tez będzie prezentował umiejętności Jackie Chana i Lary Croft, haha!

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 5
DamaMarcia

@up Indeed. ;)