Wg mnie film ogólnie fajny - sporo się dzieje i Law i Robert zagrali fajnie Polecam:)
A ja nie poczułem klimatu. Jakiś ten Guy Ritchie ostatnio się zrobił nihilistyczny. Patrzyłem się, obrazy ładne, ale fabuła nijak mnie nie wciągnęła. I nie chodzi wcale o to, że konwencja obijającego mordy Sherlocka mi nie odpowiada - łyknąłem to bez popity. Po prostu sama fabuła jest jakaś taka bez wyrazu, niby chwilami śmieszna ale obserwuje się to wszystko z zewnątrz bez zaangażowania.