Bo zwaliła się hurma ultrakonserwatywnych fanów Sherlocka, pomstująca na 'bluźnierstwo' i szarganie wizerunku detektywa. Gdzie kraciasta czapka, gdzie rozmyślania w fotelu, gdzie gra na skrzypcach - pytają, i wstawiają niskie oceny, zbulwersowani do żywego. Odporni na argumenty, że bluźnierstw nijakich, ani odstępstw od kanonu tu nie uświadczysz. Oni wiedzą lepiej. To i ocena jest, jaka jest;)