Po wspaniałym soundtracku do Gladiatora, niebieńskim do Piratów z Karaibów i doskonałej do Kodu Da Vinci i Aniołów i Demonów, w Sherlocku oczekiwałem czegoś niebiańskiego. Wszystkich, którzy czekają by wysłuchac soundtracku muszę rozczarowac. Muzyka totalnie beznadziejna i nie da sie jej słuchac. Ciągłe jakieś szarpanie. Brak spójności. Żadnych churów. Zimmer zawiódł na całej lini ;(
Zdziwiłoby mnie gdyby były tam jakies chóry - szerlok ma angielski klimat w
soundtracku, moze nie tak genialny jak w gladiatorze czy piratach ale dobry
i pasujący do kompozycji
Popieram. Muzyka w "Sherlocku" dobra, tak dobra jak to mozliwe. Lepsza od "Piratów".
Oj nie zgadzam sięm zupełanie! Muzyka była doskonała.
Do końca filmu byłam przekonana, że kompozytorem jest Goran Bregović i bardzo się zdziwiłam, gdy zobaczyłam napisy, że to jednak Hans Zimmer.
Super, że Zimmer zmienił styl, bo chociaż wszystkie jego kawałki są świetne, to Gladiator mało się różnił od Piratów z Karaibów - podobne motywy.
Także wielkie brawa, za zmiany dla mojego ulubionego kompozytora!
Jeżeli chodzi o podobieństwo Piratów do Gladiatora, to tylko wspomnę, że Piratów skomponował Klaus Badelt (Zimmer robił dwójkę i trójkę, a i tak zmienil w nich nieco muzykę). Jedynym motywem w jedynce, ktory skomponowal Zimmer to motyw Jacka Sparrowa (ten najbardziej "zawadiacki" jak w ktorejs recenzji przeczytalem :)), a on bynajmniej nie przypomina motywu z Gladiatora.
Pozdro
Alek
muzyka świetna, nadawała rytm wielu scenom. też miałam skojarzenia bałkańskie. uważam, że absolutnie Zimmer rządzi!!
Zimmer się wcale się nie "wypalił". Soundtrack wyszedł mu całkiem całkiem - genialnie oddaje klimat filmu :)
wcale sie nie wypalil robi nadal swietne soundtracki, do gier takze np, call of duty modern warfare 2 :)
Świetną ścieżkę nagrał też z Newtonem-Howardem do Batmanów: "Begins" i "The
Dark Knight". I tam też nie ma chórów (co to jest "chur"?), ale jest
świetnie. No i motyw Jokera grany na wiolonczelach o ile mnie pamięć nie
myli.
Muzyka dobra, oddawała klimat filmu. Mi niestety przypominała strasznie muzyke z wejściówki serialu Dexter. Nie wiem czy ktoś jeszcze miał takie wrażenie:)
Co Ty gadasz? Ja w połowie filmu pomyślałem sobie "genialna muzyka, ciekawe kto ją robił...". Oglądając napisy zobaczyłem tylko "Hans Zimmer" i już wiedziałem skąd to moje uczucie.
Muzyka świetna, klimatyczna i pasująca do tego filmu.
Miałam tak samo, już oglądając film myślałam: "świetna muzyka". W domu zobaczyłam, czyjego autorstwa i tylko utwierdziłam się, że Zimmer jest geniuszem w swoim fachu:)
Niestety muszę się nie zgodzić. Według mnie soundtrack był genialny. Słuchm go przy sprzątaniu, czytaniu...Po prostu powalił mnie na kolana.
Ja go słucham przy rozwiązywaniu zadań z matematyki - jest taki... logiczny. :)
Każdy z filmów oddaje inne realia i niesie za sobą inny niepowtarzalny klimat dlatego i muzyka musi wnosić coś innego. Toteż nie mogę się zgodzić z opinią iż jest beznadziejna, to grube przesadzenie.Poza tym ona została skomponowana specjalnie na potrzeby produkcji i nie wiem jak można ją oceniać bez obejrzenia Sherlock'a :) Ja po prostu nie wyobrażam sobie tego obrazu bez dzieła Zimmer'a. Może i nie jest to muzyka do samodzielnego słuchania(przynajmniej nie dla wszystkich),ale przecież nie o to tu chodzi.O sukcesie filmu decyduje szereg drobnych elementów,swego rodzaju puzzli i jeśli zatracimy któryś z nich to dzieło już nie będzie doskonałe.Ja uważam,że Zimmer sprostał wyzwaniu i wykonał naprawdę świetną robotę.Jego muzyka fajnie dopełnia poszczególne sceny i to się liczy.
Bardzo dobry soundtrack. Może faktycznie lepiej brzmi w połączeniu z filmem, nie jako samodzielny twór, ale.. w końcu to ścieżka dźwiękowa do filmu:) Mnie tam pasuje wyśmienicie do klimatu SH.
No proszę Cię! Twoja wypowiedź prowadzi tylko do jednego wniosku: uważasz, że Zimmer powinien pisać muzykę na jedno kopyto, bo Tobie akurat podobają się chóry. Ojjj, przepraszam "chury". Ja znam tylko te pierwsze.
Jeśli chodzi o tą ścieżkę, jest wprost idealna do filmu, cygańskie motywy. Melancholijne skrzypce. Cudeńko. Zupełnie nowa wizja Sherlocka i rewelacyjnie wpasowująca się ilustracja muzyczna.
Może i jesteś rozczarowany, ale tu akurat Zimmer winny nie jest, tylko Twój wąski pogląd na muzykę. Zapewne jednak, wielu jest takich jak Ty, brzydzących się różnorodnością w życiu... "Jakim mnie Boże stworzyłeś, takim mnie masz"
A mi właśnie muzyka w "Aniołach" mnie nie zachwyciła, chociaż oczywiście dobra była. Za to ścieżka z "Holmesa" jak dla mnie jest świetna. Z filmem jak i samodzielnie, zwłaszcza motywy skrzypcowe.
Ale o gustach się nie dyskutuje, prawda? ;)
Oglądałam niedawno "Anioły" i wstyd się przyznać, ale soundtracka w ogóle nie pamiętam. Jakoś nie wrył mi się w pamięć;)
Oj no co Ty :D mnie się wrył wybitnie, jak żaden po "Władcy Pierścieni" :D pierwsze co zrobiłam po powrocie z kina to szukanie soundtracka z "Aniołów..." xD
Ja przez około 2 tygodnie po obejrzeniu "Aniołów i demonów" miałem w głowie fragment filmu w którym policyjne Alfy Romeo 159 (nie ma piękniejszego samochodu) zapierniczały po wąskich uliczkach Rzymu przy piekielnie mocnym chórze z utworu "Air" Zimmera. Soundtrack z tego filmu jest IMO rewelacyjny.
No właśnie, Air to najlepszy utwór chyba z tej ścieżki! A co do samochodu... to tam jeszcze była jedna piękna Lancia Delta, w której się zakochałam po tym filmie na zabój :D
Przed chwilą włączyłem sobie znowu "Anioły..." i te chórki z tego utworu "Air" zaczynają się jak rusza nowa Delta :> Później dopiero pokazane jest jak jadą za nią Alfy 159. Tak czy owak - piękne auta i muzyka też świetnie dobrana (z tego co pamiętam to chórki są jedynie w scenach "motoryzacyjnych" :).
Heheh faktycznie ^^ teraz to marzenie mojego życia mieć taką Lancie :D a Zimmerowi też się pewnie podobały te auta i dlatego :D
Dobry masz gust - nie ma ładniejszych samochodów niż włoskie. Ja sobie kupie kiedyś czarną Alfę 159 z rewelacyjnym nagłośnieniem firmy BOSE (jest też w Lancii :D ) i będę katował te auto przy tych chórkach z "Aniołów..."
Ja też się nie zgodzę, CHOCIAŻ... w jakiejś recenzji przeczytałam, że jest przeciętny, i mógł być lepszy... to prawda. Główny motyw jest wspaniały, muzyka daje klimat, ale po co było Zimmerowi robić kawałek 18 minutowy? Jest niezły, ale jakby go rozciąć na kilka mniejszych to dużo zyskałaby całość.
Mnie osobiście na początku podobał się średnio, genialny był główny motyw, "Not in Blood..." i "I never woke up...". Resztę polubiłam z przyzwyczajenia - chodzi się i słucha go kilkanaście dni non stop, to człowiek każdą nutkę polubi. Ostatnio tak miałam z Aniołami i Demonami. Bite półtora miesiąca słuchałam głównie tego, tak sie zakochałam... :P
A porównując z "Piratami..." ten jest jednak o niebo lepszy.
Nie wiem dlaczego ludzie zachwycają się "Piratami...". Jeszcze zrozumiem skoczny i melodyjny soundtrack Badelta który bardzo przypadł mi do gustu ale muzyka Zimmera do "Piratów..."? :/ Z tych dwóch części za które Zimmer był odpowiedzialny to są może z 2-3 fajne utwory ("Davy Jones" i ten motyw Singapuru). Reszta to nuda.
Muzyka z "Sherlocka Holmesa" na początku mi również nie przypadła do gustu (choć spodobała mi się od razu znacznie bardziej niż np. "Piraci..." Zimmera) jednak po obejrzeniu filmu chyba wczułem się w jej klimat i jak najbardziej jestem zadowolony. Zimmer odwalił kupę dobrej roboty i patrząc na jego konkurencję w wyścigu po Oscar za muzykę (oprócz "Odlotu bo go nie widziałem) to zdecydowanie jemu bym dał tą statuetkę. I nie tylko za muzykę do "Sherlocka Holmesa" ale również jako zadośćuczynienie za brak Oscara dla "Cienkiej czerwonej linii" i dla "Gladiatora".
Bo to młocka była. Tak jak mówicie - tylko kilka fajnych utworków tam było w Piratach
Soundtrack nie zachwyca. Bardzo lubię Zimmera i wiem, że z reguły robił dużo lepsze dzieła, no ale muzyka do "Sherlocka" była dosyć dobrze dopasowana do czasu, miejsca i klimatu filmu. Pozdrawiam!
"Piraci" akurat się już większości przejadły, na soundtracku z filmu są dużo lepsze wątki niż główny, najpopularniejszy motyw, np.: "The Kraken", "Jack Sparrow" czy "Davy Jones". Za to za moją ulubioną ścieżkę dźwiękową do filmu, robioną przez Zimmera, uważam instrumentalne utwory z "Króla Lwa".
Ja też byłem pozytywnie zaskoczony soundtrackiem do Sherlocka Holmesa. O wiele bardziej MI odpowiada niż np. OST do Piratów z Karaibów. Świetnie wpasowuje się w klimat filmu. Dla mnie jak najbardziej na plus.
Moim zdaniem najlepszą muzykę Zimmer zrobił do "Kodu da Vinci" - Genialna, ale każda ścieżka autorstwa Zimmera mnie zachwyca
Zimmer trzyma w Sherlocku poziom najwyższej klasy. Ścieżka doskonale nadaje klimat tajemniczy i celtycki.
wcale się nie wypalił, Hans już tak ma, ze zrobi dobry soundtrack potem kilka filmów powtarza i łączy motywy z poprzednich soundtracków i nagle znowu wystrzela z czymś nowym i rewelacyjnym
ZDECYDOWANIE zmieniam zdanie przepraszam po wielokrotnym wysłuchaniu stwierdzam, że jets na Oscara. Widac nie mozna słuchac na sucho przed obejrzeniem filmu ;)
"Widac nie mozna słuchac na sucho przed obejrzeniem filmu ;)"
Nieprzypadkowo jest to ścieżka dźwiękowa do filmu;)