Trochę mnie rozczarował. Nie pod względem wizualnym, bo technicznie film jest dopracowany w każdym calu. Zarzuty mam do samej fabuły. Nie jestem ortodoksem, traktującym historię Artura Conan-Doyle’a jako świętość. Nawet podoba mi się pomysł takiego nowatorskiego podejścia do postaci Sherlocka i Watsona i ich specyficznych, momentami zabawnych relacji. Niemniej jednak nie do końca umiałem się w ten film wciągnąć. Nie pierwszy raz miałem wrażenie, że rewelacyjne efekty techniczne i miliony wydane na jego realizacje trochę filmowi zaszkodziły. Nie zawsze w ten sposób odczuwam - bo np. ”Władcę Pierścieni” czy ”Avatara” oglądałem z zapartym tchem. Częściej jednak od formy wolę treść. W ”Sherlocku Holmesie” tej ostatniej trochę mi zabrakło. 6/10
Film godny uwagi, gra Roberta jest wspaniała, nie widzę nikogo innego w tej roli :) Teksty nie które rozbawiły mnie do łez, akcja jest bardzo dobra. Akcja za akcją, technicznie rewelacyjnie. Mnie cholernie film przekonał i jeszcze w nie których momentach muzyka tak niesamowicie pasująca .... Ale każdy ma różne gusta :) Fakt wolę książkę niż filmy, bo jednak książka jest o wiele lepsza ma wszystko co potrzebujesz ...
A mnie ten film wydaje się bliższy Doylowi niż inne adaptacje. Nareszcie Watson wygląda jak człowiek, jak lekarz i weteran a nie safanduła co tyłka w życiu z Londynu nie ruszyła.
Kacorek89: Technicznie faktycznie rewelacyjnie. Teksty z polotem ale mnie akurat do łez nie rozbawiły. Tak jak piszesz każdy ma różne gusta.
LadyEire: Owszem Watson wygląda jak człowiek w odróżnieniu od wcześniejszych adaptacji. Sam film jak na mój gust trochę za bardzo matrixowy.