jedne co moge powiedziec...
w tym filmie reporterka powiedziala cos bardzo waznego - ze to dla niej tylko afrykanczycy, inny kolor skory, inna kultura, smierc tutsi chodz przejmujaca jest dla niej odlegla, nie odnajduje tuataj anoalogii do swojego zycia i potencjalnej straty swoich najblizszych - okrutna prawda.
i dlatego mam ochote strzelic sobie w leb po takim filmie albo komus.
jest jeszcze druga strona - zaczynam myslec ze jestem straszna szczesciara ze zyje tu gdzie zyje a moje problemy to żadne problemy.
"Kino przygnębiające" - ciekawe określenie:). Tylko nie bardzo pasuje do
filmu opartego na faktach. Rzeź w Rwandzie była okrutna (z naszego
"cywilizowanego" punktu widzenia), ale była...
az taki przygnebiajacy jest ten film?
mam zamiar go niedlugo obejrzec tym bardziej po opiniach na tym forum;p