Takie sztuczne wydłużanie fabuły i wymyślanie wątków na siłę.
Film jako film dobry ale w porównaniu do 1 czy 2 to nie ma startu, spodziewałem się czegoś lepszego choć i tak lepiej niż 3, to dopiero była katastrofa.
Podobnie, 3 byla slaba ale byla do obejrzenia tutaj wyglada mi to na jakis miniepizod ala Pada Shrek
Ja również uważam, że ta część była najsłabsza. Prawie żadnych śmiesznych scen, parodii i takich ukrytych aluzji jak w poprzednich odcinkach, brak nawiązań do współczesności (no, może poza sceną z Lustrem), dialogi też już nie takie jak kiedyś. Najbardziej podobało mi się ostatnie 5 minut, czyli piosenki. Niestety, Dreamworks nie potrafi robić tak świetnych kontynuacji jak Pixar, co niestety widać od pierwszych minut. Coś w stylu trzeciej części Kopciuszka, czyli na zasadzie "Co by było gdyby...". Niestety, kiepsko to wyszło, choć jest jedna perełka- tekst Osła o kredycie konsolidacyjnym. Film z gatunku do obejrzenia na jeden raz.
A ja myślę inaczej. Pierwszy raz mam takie odczucie. Nigdy nie podobają mi się kontynuacje filmów i jestem zdania, że pierwsza część jest najlepsza. "Shrek" jest wyjątkiem. Każda część mi się bardzo podobała. Faktycznie, trójka była odrobinę słabsza, co nie oznacza dla mnie, że była nieudana. Wczoraj oglądałam "Shrek Forever" i uśmiałam się jak nie wiem. Taka bajka ma po prostu bawić :) Nie oczekujmy niesamowicie porywającej fabuły, bo to nie jest film fantastyczny, fabularny, itp. To tylko animacja i jak dla mnie cały pomysł Shreka jest jednym z lepszych bajek-komedii jakie oglądałam.