obejrzałem TYLKO raz i zdecydowanie mi wystarczy... shrek trzeci nie był już taki genialny, jak 2-ie poprzednie części i w zwiastunie były prakycznie wszystkie najśmieszniejsze scenki, więc jak siedziałem w kinie już nie śmiałem sie tak bardzo, jak śmiałbym się gdybym nie oglądał wszystkich zwiastunów... identycznie było z epoką lodowcową 3, w zwiastunach były dobre scenki, a w kinie cały czas czekałem na jakąś ,nową' śmieszną rzecz...
zwiastun do ,,shrek forever" obejrzałem tylko raz i z pewnością nie obejrzę ani razu kolejnych, bo nie chcę oglądać prawdopodobnie jedynych naprawdę śmiesznych scen z filmu na youtube ;)
chociaż scena jak kot zjeżdżał po tej drapaczce, to nigdy nie zapomnę :D
W ogóle porzuciłem oglądanie trailerów do filmów.
Właśnie obejrzałem trailer do "Jak wytresować smoka" (bo tego raczej nie obejrzę w kinie) http://www.filmweb.pl/Polski+imponuj%C4%85cy+zwiastun+%22Jak+wytresowa%C4%87+smo ka%22,News,id=58653
i praktycznie znam już całą fabułę... a że to bajka, to też wiadomo że skończy się dobrze...
Nie oglądam, nie tykam trailerów, teaserów i innych stworów. Jeden trailer potrafił zepsuć oczywiste niespodzianki w Avatarze czy Wrogach Publicznych.
Niestety pozostaje jeszcze walka z durnymi użytkownikami Filmwebu, którzy w tematach swoich postów zdradzają kluczowe elementy fabuły (wczoraj przez przypadek wyczytałem "kto jest mordercą" w jednym z filmów...).
Nie ma lekko ;]