PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9509}

Shrek

2001
7,8 846 tys. ocen
7,8 10 1 845680
7,6 62 krytyków
Shrek
powrót do forum filmu Shrek

Proszę Państwa! Proszę czytać — i to czytać uważnie.
Mamy tu do czynienia z wytworem kinematograficznym, który zaiste mógłby znaleźć swoje miejsce nie na wielkim ekranie, lecz raczej na ostatnich stronach gazet tak zwanych „faktowo”-polityczno-propagandowych — gdzie morał, zamiast umacniać porządek rzeczy, zazwyczaj zachęca do odłączania się od nurtu powszechnego status quo, a w istocie, niestety, drąży on nowe, bezmyślne, a nierzadko i uprzedzone standardy.

Proszę się nie dać zwieść. Proszę się nie bać. Nie lękajmy się spojrzeć w twarz zielonemu monstrum. Bo nie jest on straszny ani dlatego, że zielony, ani dlatego, że gabarytów pokaźnych — on jest straszny swoją samą potrzebą istnienia.

A jakież to istnienie? Otóż istnienie nadzwyczaj cyniczne. Obce mu są troski o sytuację polityczną w jego — domniemywam — ojczyźnie, którą dyktuje tak zwany Lord Farquaad. Obca mu także jest fantastyczność świata, w którym przyszło mu się narodzić. Ze skarbnicy starożytnej Hellady wiemy, że słowo „idiota” oznaczało obywatela, którego nie interesują losy wspólnoty politycznej.

Shrek, proszę Państwa, został tu ustawiony w roli swoistej dźwigni — kontrapunktu dla purystycznego, wymoralizowanego uniwersum baśni i opowieści tradycyjnych. Poznajemy go w, wydawałoby się, szczytowym momencie życia — gdy z lubością zażywa kąpieli w strumieniu o walorach, powiedzmy, nie tyle mineralnych, co fekalno-podobnych — i raduje się ciszą oraz spokojem własnego bagiennego azylu.

Jest to, jeśli wolno tak rzec, alegoria samotnego mężczyzny z subsaharyjskich rubieży, którego spokój domowego ogniska zostaje zakłócony przez inwazję kultur obcych, niezrozumiałych, a nierzadko wrogich. Zrazu wprowadza to u niego konfuzję niemałą, lecz rychło odkrywa on okazję do, że tak powiem, transakcji z wyżej wspomnianym Lordem.

Czy więc Shrek był semitą? nie wiem

ocenił(a) film na 8
22_1b

Twój komentarz jest przykładem nie tylko przesadnej egzaltacji, ale przede wszystkim nadinterpretacji, która nie znajduje żadnego uzasadnienia w treści filmu. Stosujesz język, który ma za zadanie nadać animacji nieproporcjonalną powagę, jakby była ona manifestem filozoficznym lub politycznym, podczas gdy jej zamysł jest o wiele prostszy — rozrywka, ironia i przewrotność w wykorzystywaniu baśniowych motywów. Przypisywanie Shrekowi cech obywatela starożytnej Hellady, rozważania na temat jego rzekomego cynizmu czy próba ukazania go jako alegorii samotnego mężczyzny z „subsaharyjskich rubieży” są wyraźnie oderwane od fabuły. Szczególnie zaskakuje nieadekwatność porównań i niejasność odniesień — np. pytanie „Czy więc Shrek był semitą?” nie niesie żadnej wartości analitycznej, a wręcz wprowadza niepotrzebne zamieszanie i sugeruje interpretacje zupełnie nieobecne w filmie.