Atakowana przez wszystkich znajomych poszłam na Shreka i chyba jednak troche się rozczarowałam. Miał to byc najśmiesznijszy film tego roku, rozrywka dla wszystkich niezależnie od wieku. Niestety, chyba sie starzeję, ale ten puszczjący bąki, grzebiący sobie w uchu stworek wcale nie jest śmieszny. Dużo więcej radości wnosi Osiołek, ale to chyba tylko dzięki Jerzemy Stuhrowi. Składam ukłony specjalistom od animacji komputerowej - majstersztyk, ale niestety reszta jest zbyt banalna, a momentami nudna. Poza tym, dzieci już nie czytają bajek ani baśni ( takie czasy ) - więc pewnie więcej 'mądrości życiowych' wyniosą z Lary Croft.
Mogę się zgodzić, ale...
Absolutnie się zgadzam, z tym, że nie Lara Croft, ale Pokemony i DragonBall'e.
Re: przeciętniak!
Kilkudziesięciu ludzi (stała ekipa) a w porywach kilkaset osób pracowało przez trzy lata nad stworzeniem tej bajki. Efekt? Piorunujący. Jeżeli czytam, że komuś się nie spodobała, to.... trudno mi się z tym pogodzić. Nie widziałem w tym roku jeszcze lepszej i śmieszniejszej komedii. Mógłbym się kłócić, ale wiem jakie preferujesz kino, więc dam sobie spokój i przestanę się dziwić, że film tobie się nie spodobał.