Film nienudzacy, trzymajacy w napieciu, dobrze sie go oglada- polecam!:)
Ja daję 7/10, bo było zbyt mało momentów typowo napięciowych ;) Przyznaję się bez bicia, że podczas sceny z tym pierwszym zdjęciem ze zjawą (jak popatrzała się wprost na Tuna), podskoczyłem razem z moim królikiem ;P