Pakpoom Wongpoom- wiele aspektow klasycznego "przerazacza" azjatyckiego-polaczyl to z typowym schematem klasycznego horroru, a dotego dolaczyc bardzo ciekawy i zdaje sie na czasie, scenariusz- i mamy jeden z najlepszych obrazow tego gatunku.
co prawda jest wiele fragmentow ktore przerazaja lecz nie sa ona tak uwypuklone jak, np. w dark water, czy ringu.
film jest spokojny, powolny czasem mozna odniesc wrazenie ze jest to dramat-lecz przez caly czas towarzyszy to uczucie niepokoju, ktore od samego poczatku filmu-narasta az do samej kulminacji.
mnie osobiscie nie podobala sie, praktycznie zauwazalne jest to w kazdym horrorze azjatyckim, niemoc glownych bohaterow-w zasadzie bez roznicy czy siedzieli by w miejscu z zalozonymi rekoma czy robili by to co zrobili to i tak zakonczenie byloby to samo.lecz patrzac poprzez obraz i calosc filmu 7/10 warto obejzec ;-)