Zdarzyło mi się nawet krzyknąć kilka razy. Były w tym filmie popularne momenty typu "cisza, cisza, cisza... BUM!", które nie są za bardzo wyszukane, ale były też inne momenty, bardziej wyszukane i straszne, ze zbudowanym napięciem itp. Jak w Ringu. Tam też było budowane napięcie, tajemniczość, i nagle... Główna scena. Tak samo tu. Naprawdę film był suuupeeer. Polecam wszystkim. Warto obejrzeć.