Moim zdaniem jeden z leszych azjatyckich horrorów. Zaskakujący, nieprzewidywalny. Chociaż wystąpiło wiele znanych motywów z innych filmów dalekiego wschodu. Film bije na głowę takie pozycje jak ringu czy klątwa, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że jest lepszy od Dark Water. 9/10
popieram w zupełności. Dla mnie jeden z lepszych azjatyckich horrorów, a może i nawet najlepszy jaki do tej pory oglądałam- a było ich trochę;D
a ja powiem, że od momentu, jak wyszedł, to od razu został dla mnie najlepszym horrorem azjatyckim, może nawet w ogóle jest to mój najlepszy horror jaki kiedykolwiek oglądałem.
Dla mnie również jest najlepszym, który do tej pory widziałam, ale jednak wszystkich nie oglądałam i nie jestem wstanie ocenić :) Może jakiś z mniejszym rozgłosem jest dużo lepszy i bardziej klimatyczny. Nie wiem. Jakby ktoś mógł podać nazwy azjatyckich horrorów, które nie zostały aż tak wypromowane to byłabym wdzięczna :D