a przynajmniej horrory z japońkim motywem itp, są świetne, szczerze mwiąc shootera jeszcze nie oglądałam, ale po obejrzeniu klątwy byłam mile zaskoczona. tu przynajmniej jest się czego bać, albo przynajmniej są jakieś "nagle wyskakujące z niczego cosie", albo to ich ruszanie się jakby fragmentami, czyli zamiast jednostajnego chodzenia jest krok pauza krok pauza itd, ring miał coś w sobie z tych cech