Chyba najlepszy, a przynajmniej jeden z najstraszniejszych azjatyckich horrorów. Z tego co tu widzę to zdania na ten temat są podzielone, no ale to rzecz gustu. No i takie filmy się ogląda w odopwiednim klimacie. "Shutter" oglądałam w nocy i muszę powiedzieć, że nieźle się bałam! A po filmie oczywiście poszłam sprawdzić, czy przypadkiem na którymś z moich zdjęć nie ma czegoś podejrzanego :). Na szczęście nic nie znalazłam, ale nie wiem co bym zrobiła, gdybym miała stanąć na miejscu tamtego gościa. Zwłaszcza końcówka filmu była niesamowita. Naprawdę POLECAM! :)