Film niezly, tylko ja nie lubie w takich filmach doslownosci... jesli mamy pokazac ducha-trupa, to robimy to tak, jakby wciaz nalezał do swiata zywych...a czy nie piekniej byloby pokazac w tych scenach, tak jak na widocznych w filmie zdjeciach, po prostu jakas postac astralną? Byloby bardziej przerażająco... i film bylby wiarygodniejszy... a tak to tylko zdjecia wywołuja dreszcze (niektóre z nich sa na necie jako te prawdziwe).Nie polecam ogladac tego w nocy, jesli chodzi o zdjecia duchow z netu, bo jest ich masa... ja kiedys ten blad popelnilem i niestety psychika wygrywa w ttakich momentach... chyba zasnalem nad ranem jak sie uspokoilo we mnie... bo cala moc tych zdjec opiera sie na jednej rzeczy. One zawsze patrzą na ciebie!
taak znam to kiedyś naszła mnie chętka na obejrzenie Kręgu (amerykańskiego) o 9 wieczorem i do teraz widze dziewczynki w białych szatach a telewizor omijam z daleka
ja kiedys wlaczylem sobie w nocy film House on hounted hill :)
ubralem sluchawki dzwiek na max i jak pies podszedl do mnie i tracil nosem (na pole chcial wyjsc) to spadlem z fotela wydzierajac sluchawki z kompa i budzac pol domu do rana nie spalem i na noc swiatlo zostawilem wlaczone iwec radze uwazac a tym filmem ale i tak najwieksze wrazenie to wywarl na mnie film House of 1000 corpses to jest chyba najlepszy horror wszech czasow
Hey. Ja natomiast kiedyś sciągnąłem sobie z neta pewną prezentacie w PowerPoincie. Pisałe że dla ludzi o mocnych nerwach i należy głośniki dac na maxa żeby uzyskac porządany efekt. Podkręciłem wszystko na maxa ponieważ myślałem że bedzie tam jakaś straszna muzyka lub coś (nie sądziłem co mnie może spotkać ponieważ 1 raz takie coś spotkałem) pod koniec wyskoczyła mi przerażająca twarz na cały monitor z okropnym przeraźliwym krzykiem niczym diabła. Wybiegłem z pokoju, otworzyłem balkon i skuliłem sie -D CHolera myślałęm że umarłem. Później mądry Miłosz postanowił oczywiście obejrzeć Ju On. Jak rodzina wyjechałą i miał zostac 4 dni sam -D -D Przyszła do mnie dziewczyna i zaczelismy ogladac. Po 50 min wyłączełem film i zatrząłem sie trząść jak galareta -D Panna już miała pogotowie wzywać -D To oczywiście było przez te cholerną prezentacie. W nocy wyłączyłęm telefon, pozamykałem drzwi i poszedłem spac z psem przykryty kołdrą bo bałem sie wystawic twarzy. Na następny dzien poprosiłem zeby kumpel do mnie przyszedł -D JejQ ale wtedy miałem schizy, przez jakis miesiąc to mnie trzymało. Wciąż widziałem wszędzie małego chłopczyka, nawet narysowałem sobie portret Ju On z myslą ze dzieki temu mi przejdzie ale nic. Ju On 2 odwarzyłem sie dopiero obejrzec po miesiącu -D Ci którzy debiutują w japońskich filmach odradzam zrobienie takiego błędu jak ja ponieważ się wykończycie nerwowo. Prezentacje zatrzymałem, ale nigdy juz jej nie uruchomiłem. Jak ktoś chce to prosze do mnie napisać: ocean_waves@wp.pl z chęcią się podziele tą dawką strachu. Pozdrawiam !