na ostatnim enemefie zamiast resident evil 1 dali widmo i w kinie całkiem fajnie się to coś oglądało , troszkę śmiechu było z samego tajskiego języka ale co tam :)najpierw wszyscy się zaczeli polewać na sali z tego filmu ale jak była pierwsza scena gdzie się można było przestraszyć to większości przestało być do śmiechu :) a i jest fajna scenka jak koleś jest w przychodni lekarskiej i widać mikrofon wiszący nad nim :)