spodziewam sie po tym filmie troche wiecej..raz sie wystraszylem raz podskoczylem z fotela no i na koniec to jak sie wyjasnilo ze ona (tzn duch)siedzi mu na ramionach a poza tym nic specialnego.... 6/10
Heh, to był jeden jedyny horror przy którym się bałam od... 6 lat? (nie mogę znaleźć ani jednego, na którym bym się bała [no może Ring] ;p) Żaden inny tak na mnie nie podziałał jak Shutter. Ale cóż... może po prostu miałam odpowiednie warunki do oglądania tego typu filmu ;)
A najlepsze warunki, to samotny seans z słuchawkami na uszach - sam się dzisiaj o tym przekonałem ;)
Dla mnie nie było w nim nic strasznego. Zawiodłem się, bo opinie o nim były dobre, mam jednak inne zdanie niż inni.
Taaak. Film był (dla mnie) świetny. To znaczy: straszny. I nie polecam amerykańskiej wersji żadnego filmu. Ta (Tajska) werska jest duuużo lepsza.