mmm...shutter... film tendecyjny, naprawde nic nowego nie wnosi, jedyne napięcie buduje sie przy wnurzaniu się panny z umywalki, zdezelowane zwłoki w łóżku też jeszcze przejdą, jednakże mogliby wymyslić coś lepszego niz kolejny upiór prześladujący swego prześładowcę sprzed lat... i ta zabawa w noszenie na barana... mam nadzieje ze następny jaki wymyśla będę oglądała z minimalnym chociaż entuzjazmem bo po ringu, który był chyba najlepsz jak dotąd. i klątwie mój entuzjazm do azjatyckiego kina maleje z każdym kolejnym filmem