Właśnie przeczytałem na bashu, że premiera w Polsce spóźniona o 50 lat. Ale perwersja...
Noooo, to chyba chodzi o obecną akcję Romana Gutka. "Tam, gdzie rosną poziomki" widziałem ładnych parę lat temu, było to w Polsce, w Warszawie i chyba w Iluzjonie. "Siódma pieczęć" też była wcześniej. A ten czy ów film mógł zresztą nie być wcześniej w Polsce na ekranie, np. z powodu cenzury.